Canon 40D i autofocus

Przepraszam, nie miałem takiego zamiaru :D Po prostu w moim przypadku czyszczenie matówki praktycznie nigdy nie przyniosło spodziewanego rezultatu. Nie znaczy to jednak że u Ciebie będzie tak samo! Dodatkowo na pewno nie ma to związku z dzisiejszym tematem gdyż jest to zupełnie inny tor optyczny. Tor AF idzie pod lustro (światło częściowo przepuszcza lustro w dół do drugiego małego lusterka, które kieruje je na sensory), możesz spróbować podmuchać gruszką w małe lusterko pod lustrem właściwym (trzeba duże lustro delikatnie podnieść palcami - wtedy się odsłoni małe - lecz zrób to bardzo delikatnie bo wraz z podnoszeniem lustra dużego małe sie w nim chowa:-)), no i oczywiście wspomniane sensory które są w dolnej części mirror boxa.

Im więcej czytam o AF, tym stwierdzam, że to jeszcze bardziej skomplikowane, a miało być tak prosto.
Czułość (ile EV) nie ma nic wspólnego z precyzją - czyli szerokością bazy (odległością) pomiędzy nimi.
Owe ukośne są najdalej rozmieszczone.

Na szczęście może to nie mieć nic wspólnego z problemem w tym wątku.

Ogólnie obowiązuje zasada, że nowsza puszka nawet z niższej półki MOŻE mieć lepszy AF od starszej, nawet jeśli ze specyfikacji wynika, że układ AF jest taki sam/podobny. Powód? Na nowsze puszki z mocniejszymi procesorami DiGIC producent wrzuca nowe, lepsze wersje algorytmów AF. I tak np. AF w 650d działa precyzyjniej niż w 60d mimo takiego samego typu i układu czujników AF.

Ja chciałem tylko zgłosić, że po miesiącu użytkowania 40D, jestem zachwycony tym aparatem:) AF działa jednak jak rakieta, z paproszkiem na wizjerze nic nie robiłem, zniknął sam:) Szumy duuużo mniejsze i naturalniejsze niż w 550D, do którego już praktycznie nie wracam. Do mydlanego wizjerka już się dawno przyzwyczaiłem, to nie prawda, że nie można ocenić ostrości zdjęcia:)

Dziękuję za pomoc!

PS Mogę sobie teraz tylko wyobrazić, jaką frajdę miałbym z pełno-klatkowego aparaty:P