Moja wina :) Chodzilo mi oczywiscie o brak silnika USM. I faktycznie gore biora przyzwyczajenia Nikoniarskie - cos bez silnika USM, musi miec srubokret ;)
Wersja do druku
28mm f/2.8 wyszło ost. w wersji IS i jest najtańszym z tej serii ISów, która się ostatnio pojawiła. Jeśli potrzebujesz małej głębii, to fakt jest różnica. Jednak jeśli potrzebujesz światła, częsciowo IS pomoże, a nawet prześcignie stare 35/2 przy fotografowaniu nieruchomych scen. Wszystkie nowe szerokie stabilizowane stałki dają raczej bdb jakość obrazu. Ale ceny niestety nie mają nic wspólnego z Nikonem 35/1.8.
Sigmę najwyżej odeślesz do kalibracji. Lub czasami chcą pożyczyć tego USB-Doc (nie wiem czy we wszystkich PRO Centrach). Albo można kupić USB-Doc. Bo Sigma szykuje jeszcze kilka kolejnych fajnych szkieł.
BTW to pod APS-C to jednak pomyślałbym o Sigmie 18-35 1.8. Półka cenowa wyższa, ale jest to bardziej uniwersalne.
Nikon lepiej dopieścił amatorów niż Canon. Niestety.