dzięki za info
No właśnie kilka porad od bardziej doświadczonych kolegów z forum rozwiewa wszelkie wątpliwości :)
więc tak jak u mojego 8-miesięcznego syna zmienię body :)
pozdro
Wersja do druku
jeszcze drożej - 5D mk3 :p
[QUOTE=wojaczek;1186264]Witam wszystkich forumowiczów. NA początku przepraszam jeśli moje teksty będą kogoś irytować i wkurzać. Przyznaję się bez bicia zaglądam tu rzadko ale obiecuję poprawę :)
A więc do rzeczy: Chciałbym coś zmienić w moim sprzęcie ale jeszcze nie wiem na co. Budżet jest nieistotny hahahaha.
Obecne graty: BODY canon 500d, obiektywy: canon 50mm 1.4, canon 17-40, f.3.5 L,
Zdjęcia które wykonuję to portrety, fotografia modowa, street photo.
Moje pytanie brzmi:
1)Jeśli chciałbym sprzedać obecne graty to ile mógłbym za nie wyciągnąć? to
2)Jaka jest alternatywa dla zdjęć jakie robię z innym body i innym, jednym obiektywem.
3)Ile musiałbym dołożyć :)
Widać, że chcesz coś kupić, coś sprzedać ale nie wiesz za bardzo po co. Zostaw to co masz
I tak za dużo masz jak na swoje potrzeby
[QUOTE=Tom77;1186330]
Dobre dobre :)
Właśnie dlatego rzadko zaglądam na fora.
A powiem, że nawet się dziwiłem, że nie zostałem zjechany prze tzw. specjalystów :)
no ale w końcu ZNALAZŁ SIĘ znawca potrzeb!!! (polecam piramidę Maslova:)
Skąd wiesz jakie mam potrzeby skoro mnie nie znasz. I nie wiesz co robię.
Ja akurat jestem takim typem, że nawet jak będę miał pełne klatki i same L-ki nie będę gwiazdorzył i wsio.
pOZDRO
Tak jak Salas, lub jednak 6D - wtedy z posiadanymi szkłami starczy Ci kopa na długo. Potem się do-szklisz do portretu. ;)
Łaska Canona obdarowała lud(nas) tanim FF, to trzeba to doceniać i brać póki (sprze)dają ;).
Popieram że kupno 6D coś poprawi - zwłaszcza że masz już 2 szkła pod FF . Reszta obecnych APS-C to nadal podobna lub ta sama matryca co masz teraz ( poza 70D ale IMHO za drogi ) .
Teraz nie opłaca się kupować nowego body. Święta za chwilę i będą promocje. Zawsze kilka stówek zostanie i będzie na szkło.
[QUOTE=wojaczek;1186375]To super, że rzadko zaglądasz. Im rzadziej tym lepiej. Sorry.
Piszesz, że budżet nieważny. To Ci napisali zestaw. Odpowiadzasz, że to żart. Okej.
Piszesz, co robisz, i nie wiesz, czego Ci brakuje. Piszą Ci ludzie, że skoro nie wiesz, co chcesz, to nie qpuj, bo na to co robisz (a sam to napisałeś, do czego używasz) Ci wystaczy. Odpowiadasz i się burzysz, że jak to, że ludzie Cię nie znają i nie wiedzą co robisz.
To po ch*oinkę się pytasz, skoro wiesz najlepiej???
Ludzie marnują swój cenny czas by poczytać, doradzić napisać i Ty jeszcze pyskujesz. Sorki, idź pogadaj ze swoim synem. Obstawiam, że poziom podoby.
Pozdro.