Zamieszczone przez Tasma
Ja tez z tego wspanialego rocznika.
A jak sie wykrecic z wojska. Na uczelni, na ktorej moja wife wyklada jest taki kierunek fizyka (bez obrazy dla tych, ktorzy skonczyli). Panowie skladaja podania, dostaja sie (oczywiscie konkurs swiadectw). Nie pokazuja sie ani raz. Pierwsze niezdane egzaminy dopiero po pol roku, po roku wyrzucaja, wtedy mozna znalesc nastepny kierunek i tak w kolko. Koszt to okolo 150 zl/rocznie (jakies wpisowe + zdjecia), zyskuje sie legitymacje studencka. Studia oczywiscie dzienne, zeby nie trzeba bylo placic czesnego.