Odp: Oświetlenie scen zbiorowych w pomieszczeniach.
Jesli masz za malo sprzetu to pozostaje sklejka w fotoszopie. Ustawiasz aparat na statywie, komponujesz kadr, a potem z kazdym wyzwoleniem migawki zmieniasz kierunek swiecenia swiatla. W ten sposob pozbedziesz sie cieni a ich pojawianie sie bedzie zalezalo od tego jak posklejasz to w szopie. Pamietaj tylko zeby oswietlic nie tylko osoby ale tez cala scene zarowno z ludzmi jak i bez. No a potem dlugie rzezbienie w fotoszopie ...
Odp: Oświetlenie scen zbiorowych w pomieszczeniach.
Cytat:
Zamieszczone przez
Bobby
Wiem, że nie będzie to łatwe, więc chodzą mi nawet po głowie pomysły typu: zrobienie samego pomieszczenia w zastanym i później osobno grupy ludzi lekko doświetlone i poskładanie tego w całość.
To jest jak najbardziej praktykowane w tego typu scenach, więc spokojnie bierz to pod uwagę. Ze świeceniem z góry byłbym ostrożny - cieni pod stołem nie rozjaśnisz, pod oczami wywołasz. Światło, które pokazujesz jest kierunkowe, z wyraźnymi cieniami. Nie trzeba komplikować sobie sprawy robiąc zbyt wiele klatek z różnymi kątami oświetlenia. Jak nie robiłeś tego wcześniej, to możesz tym sobie zrobić kuku. Prostota - oświetl kierunkowo scenę "oknami", i wypełnij lekko cienie, szeroko świecąc z poziomu aparatu.
Swoją drogą na tym obrazie są całkiem głębokie cienie.
Koniec końców ma być tak, żeby było dobrze. Jeśli "dobrze" to jest tak, jak na obrazie, to robiąc wiele klatek z oświetleniem pod różnymi kątami nie będzie dobrze. Druga sprawa, że wcale nie musi być tak, że imitując okna softboxami spowodujesz niechciane, głębokie cienie. W praktyce, przy oświetlaniu pomieszczeń powstaje więcej rozproszeń, niż może się wydawać zanim się spróbuje. Naprawdę duże znaczenie będzie mieć wielkość głównych softboxów i ich usytuowanie - ja bym celował w okolice 90x120 lub większe. Ja bym na nich użył gridów. Ja bym użył oktę 120cm bez grida jako fill ~z poziomu aparatu - świeci szeroko i ładnie wypełnia. Fill ustawiłbym -2EV względem głównego światła (mierzone w kluczowym punkcie sceny). Od tego bym zaczynał ustawianie wypełnienia. Miałbym w pogotowiu blendy. Sfotografowałbym scenę dążąc do takiego dopracowania światła, aby osiągnąć efekt jak najbliższy ideałowi za pomocą jednej klatki. Być może po drodze sprawdziłbym jak zadziała zdjęcie grida/ów z prostokąta/ów. Dodatkowe klatki robiłbym dopiero w ostateczności.
Powyższe odnosi się do osiągnięcia efektu jak na przykładowym obrazku.
Odp: Oświetlenie scen zbiorowych w pomieszczeniach.
Wielkie dzięki. Tak też będę próbował, żeby uzyskać maksymalny efekt w jednej klatce, jeśli chodzi o światło i cienie. Ewentualne niedociągnięcia to na warstwach poprawię. Bo scena będzie dynamiczna a ci ludzie to nie modele i trzeba będzie wychwycić odpowiednią kopozycję. Wiem, że na jednej klatce wszystko nie zagra. Plan jest taki, żeby najpierw poustawiać światło. Później ludzie nich robią swoje. I ewentualnie skomponować zdjęcie z kilku. Bo klient zażyczył sobie, że to nie ma być reportaż tylko pewna historia. No i trzeba będzie trochę posiedzieć w fotoszopie.
Odp: Oświetlenie scen zbiorowych w pomieszczeniach.
Fotoszopa prawdopodobnie nie unikniesz. Rzecz w tym, żeby zdjęcie zrobić wcześniej :mrgreen:.