Z wyjątkiem sytuacji w których taki pomiar ma sens.
...ale książka zapłacona jest za całość? Jeśli tak, to może warto doczytać :evil:
Wersja do druku
Absolutnie nie. Pomiar na niebo jest, w pewnym sensie, ekwiwalentem pomiaru na białą stronę karty Kodaka. Pomiar trzeba "prześwietlić" o 2 i 1/3 do 2 i 2/3 EV - tyle samo co na białej stronie Kodaka. To jak taki pomiar wyjdzie na zdjęciu to sprawa fotografisty. Pomiar jako taki jest dość obiektywny i w wielu sytuacjach niezastąpiony.
Zacznijmy od tego w jakich sytuacjach to bez sensu. Bez sensu jest wtedy kiedy białe niebo nie odgrywa na zdjęciu żadnej roli.
Natomiast są sytuacje, że blade niebo jest dość istotne:
I tak by to wyglądało w telegraficznym skrócie.