Wersja do druku
To co jest na serwerach, to są pełne wersje programów, tylko instalator na początku sprawdza obecność w systemie poprzedniej wersji. Bo jakoś po formacie komputera, gdy mam goły system i nie chce mi się szukać płyt instalacyjnych, ściągam najnowszy "update" DPP i EOS Utility, wklepuję do rejestru dwa klucze i bez problemów instaluję potrzebne mi oprogramowanie.
Źle to wszystko wróży - oby nie okazało się,
że jedynym wyjściem będzie reinstalacja systemu.
Pozdrówka!
Dla ścisłości dodam, że na instalowanym DPP pod XP w podany przeze mnie powyżej sposób, DLO oczywiście działa.
Zgadza się, ale bez modyfikacji rejestru są, to "tylko" update ;)Cytat:
Zamieszczone przez shutter
Kończąc OT: w sensie formalnym tak, ale pod względem zawartości i ostatecznego efektu w postaci plików, bibliotek czy wpisów do rejestru to jest to sam update jest w pełni kompletnym instalatorem.Cytat:
Zamieszczone przez Pichu
Wg mnie nie będzie to konieczne, aczkolwiek pewnie będzie trzeba wyczyścić pliki które aplikacja sobie tworzy (np. w Documents and Settings).Cytat:
Zamieszczone przez dziobolek
Trzeba by zapuścić jakiś monitor systemu i analizować logi.
Dziękuję za wszystkie uwagi.
Przeinstalowałem system "na czysto". Pierwszym programem zainstalowanym po postawieniu Windowsa był DPP. Digital lens optimizer działał poprawnie od początku, bez żadnych czarodziejskich zaklęć czy ustawiania specjalnych uprawnień. W miarę doinstalowywania kolejnych programów i optymalizowania Windowsa, po każdej zmianie sprawdzałem czy DPP jest w stanie dalej aktualizować dane obiektywów.
W którymś momencie, pod sam koniec wielogodzinnej zabawy z instalowaniem wszelkich aktualizacji, peryferiów, kalibracji monitorów itp. DLO utracił zdolność instalowania danych korekcyjnych nowych obiektywów. Zainstalowane wcześniej oczywiście działały, ale próby zainstalowania nowych kończyły się tak jak opisałem w pierwszym poście. Tym razem byłem na to jednak odpowiednio przygotowany :mrgreen: - cofnąłem ostatnie zmiany w systemie - wykasowanie kilku po-instalacyjnych śmieci w rejestrze i ...wyłączenie kolejnego "niepotrzebnego" programiku.
To właśnie ten programik: Realtek Wireless LAN utility(jeden z kilku sterowników karty sieciowej czy coś) - jego dezaktywacja powoduje u mnie rzeczony problem z DLO i żadnych innych. Ponowne włączenie i DLO odzyskuje możliwość pomyślnej instalacji danych korekcyjnych - sprawdzałem kilkukrotnie.
Nie wiem na czym polega związek jaki ma działanie bądź nie tego sterownika z funkcjonowaniem aktualizacji DLO Canona, ale związek istnieje. Cieszę się, że to ogarnąłem :roll:
Czy wyłączenie Realtek Wireless LAN utility nie powoduje przypadkiem rozłączenia kompa z internetem?Cytat:
Zamieszczone przez Kuba1
DPP pobiera dane dla DLO przez internet.
Nie wydaje mi się. Tego typu programy tak naprawdę nie są konieczne do działania sieci, tylko trochę ułatwiają konfigurację zielonym użytkownikom.Cytat:
Zamieszczone przez 1glider
W 99,9% wystarcza sam sterownik i mechanizmy wbudowane w Windowsa.
Dokładnie. Tego typu programiki robią to samo, co systemowe oprogramowanie do obsługi wifi, może tylko w bardziej kolorowej i przystępnej formie. Staram się unikać takich wynalazków z założenia, bo szkoda na nie RAM'u.