Ja bym zmora chyba zdecydował się na 24-105L, poszukałbym tego szkiełka. Strzelałem nim na 50D i było fajnie. Co prawda brakowało szerokości, ale nie było to zbyt uciążliwe. Byłbyś zadowolony :-)
Wersja do druku
Ja bym zmora chyba zdecydował się na 24-105L, poszukałbym tego szkiełka. Strzelałem nim na 50D i było fajnie. Co prawda brakowało szerokości, ale nie było to zbyt uciążliwe. Byłbyś zadowolony :-)
Ogniskowa obiektywu jest wartością bezwględną, nie zależy od wielkości klatki. Mnożnik mówi Ci tylko ile razy mniejszą część obrazka obejmiesz matrycą mniejszą w stosunku do matrycy większej. Np. konkretnym szkłem i matrycą FF obejmujesz kawał ściany wielkości powiedzmy 3x2 metry, to tym samym szkłem podpiętym do APS-C obejmiesz kawałek 1,6 raza mniejszy. Stąd wrażenie większego przybliżenia, większej ogniskowej, ale to tylko wrażenie, ogniskowa jest ta sama :-). Ze wszystkimi tego konsekwencjami i zależnościami...
...tylko pole widzenia się zmienia - najprościej tłumacząc
A tak bardziej obrazowo...
Obrazek pochodzi z www.foto.az.pl
Więcej tutaj - Pole Factor Crop View
i tutaj - http://digital-photography-school.co...ctor-explained
Pozdrówka!
A mój aparat właśnie w południowej Francji (światło podobne jak w Toskanii) zupełnie sobie nie radził. Jeśli więc proponowany przez Ciebie obiektyw może pracować bez statywu przyda mi się bardziej niż szeroka stałka :smile:
Dziękuję za objaśnienie ogniskowych, już wszystko jasne :smile:
Widzę, że udzieliła ci się teoria o wielkim bezsensie podpinania L-ek do cropów :roll:
Nawet jeśli to szkło dostaje skrzydeł na pełnej klatce, to nie znaczy, że na cropie jest słabe. Nie należy rozumować, że na na cropie jest gorsze tylko, że na pełnej jest jeszcze lepsze. Swoją drogą na cropie masz odcięte brzegi, czyli najsłabsze optycznie miejsca. Jeśli nie potrzebujesz szerzej niż 24 (na cropie) to ten obiektyw będzie dobry. Co nie znaczy, że inny wybór będzie zły (nie znam z praktyki osiągnięć sigm itp) - po prostu mówię, że 24-105 cię nie powinien zawieść (no chyba, że pechowy egzemplarz).
zmora jesli myslisz o 17-70mm 2,8-4 to odpusc, mialem i sprzedalem kupilem 24-105 L i jestem mega zadowolony. glownie jakoscia obrazka jego plastyka i rozdzielczoscia na wyzszych ogniskowych. piszesz o malarstwie pejzazowym, wiec nie potrzebne ci 17 czy 18mm, 24 to ekwiwalent 38mm na pelnej klatce.
po zakupie canona naprawde nie tesknie za 17mm, to znaczy tesknie ale za osobnym obiektywem 10-20, bo te 7mm na szerokim kacie nie daje mi tyle satysfakcji co 35 na waskim.
Miałem 24-105 L na 50D, świetne szkło, było ze mną kilka razy w górach, nie potrzebowałem poniżej 24mm, chociaż czasami zoom nożny 3 kroki do tyłu się przydał ;) Ale 105mm za to nie wymagało ode mnie podpinania tele ;)
Aktualnie cały czas myślę co by tu kupić uniwersalnego (w sensie do użytku codziennego, spacerowego) czy 17-55, czy 15-85, czy 24-105, czy 17-40. Ceny wszystkich szkieł zbliżone. Najbliżej mi ponownie do 24-105 ;)
Co do Sigmy 17-70 (w wersji 2.8-4.0) to wolałbym troszkę dołożyć do eLki 24-105, jeżeli chodzi o starą wersję (2.8-4.5) wolałbym Tamrona 17-50 2.8.
Nieeeee :lol: Zastanawiam się tylko, czy jego osiągi na cropie nie będą porównywalne ze szkłem opracowanym specjalnie pod cropa. Zawsze staram się pamiętać o tym, że zdjęcie powstaje w głowie a sprzęt jest tylko narzędziem i nie neguję tego o cichszym marketingu ;-)
Wygląda jednak, że pierwszy wybór był najlepszy, 24-105 został masowo poparty. Chyba-prawie-na pewno inne opcje odpuściłam, ale na 100% będę pewna mając sprzęt w ręce. Ja mam do niego trochę większe startowe zaufanie ze względu na adresata. Bo sigma to jednak entry level. Moim głównym celem są zamczyska w górach, to silne kontrasty jak jest pogoda i snujące się mgły w deszczu. Pewne niedociągnięcia mogę poprawić na kompie ale podstawy sprzęt nie może mi popsuć
Kupi Pani 24-105L, będzie Pani zadowolona :grin: