Myślałem o uniwersalnym obiektywie. Mój błąd.Cytat:
Do APS-C ogniskowa 15-17mm to IMO bardzo złe rozwiązanie do portretów
Wersja do druku
Myślałem o uniwersalnym obiektywie. Mój błąd.Cytat:
Do APS-C ogniskowa 15-17mm to IMO bardzo złe rozwiązanie do portretów
tyle że piotrk pisze że nie chce stałki. Moim zdaniem to trochę przy portrecie strata możliwości. 50 1.4 i 85 1.8 można mieć obydwa w cenie 24-70 i jeszcze trochę kasy zostanie. Pokrycie zakresu ogniskowych dla portretu bardzo fajne bo tak jak ktoś pisał wcześniej, portrety przy ogniskowych w okolicach 20mm to mało ciekawa opcja, chociaż uwielbiam zdjęcia z 35mm 1.4 (ale to inna cena no i FF przydatne wtedy).
Autora tematu zachęcam jednak do zastanowienia się nad zestawem który podałem wcześniej czyli 5d mkI + 50 1.4 i 85 1.8. Sam bym chętnie zamienił swoje zabawki ;)
Nie wiem skąd awersja do stałek. Przy głównie portretach nie ma szybkich akcji i można się cofnąć przysunąć. A jednak plastyka inna.
Coś w tym jest :) Sam tak miałem :)
A obecnie zmniejszyłem zakres ogniskowanych szkła i mi to nie przeszkadza, a ponadto czasem nawet zabieram tylko 50-tkę na spacerki i też jestem zadowolny.
IMHO trezba jednak troche czasu by dojrzeć do takich decyzji :) po przesiadce z kompakta.
bo jak się zaczynało od Zenita....i trzeba było żonglować tymi solidnymi stalowymi obiektywami to człowiek nabrał wstrętu do stałek :-P
helios 58/2 był wyjątkiem od reguły i mógł spadać z wysokości powyżej 2m :smile: nie wiem czy to zasługa głęboko osadzonej przedniej soczewki czy może wyszła specjalna partia ze szkła kuloodpornego wykonana. Nie mniej jednak helios doskonale nadawał się do portretów (i nadaje się w dalszym ciągu IMHO).
Ale jak to do portretu 24-70?? 70-200/2.8 raczej... (jak nie stałki)