jeżeli wielkość i wyrazistość nie zależy od przesłony to może to nie być brud na matrycy - dobrze myśle?
Wersja do druku
jeżeli wielkość i wyrazistość nie zależy od przesłony to może to nie być brud na matrycy - dobrze myśle?
O czyszczeniu matrycy koledzy już napisali. Ja trochę inaczej - o tym też było na forum- jeżeli zależy Ci na zdjęciu i masz np. photoshopa to jest bardzo dobre narzędzie w tym programie które nazywa się "punktowy pędzel korygujacy" którym bez problemów możesz usunąć te zabrudzenia. Jak nie masz photoshopa to można ściągnąć wersję 30-dniową i sobie pokorygujesz wszystkie zdjecia.
Tak na marginesie - zanim użyjesz gruszki - znajdź jakąś powierzchnię na której będzie dobrze widoczny wydmuch z gruszki (jakieś np. lustro dobrze podświetlone).Zanim dmuchniesz na matrycę/sensor kilkakrotnie bardzo energicznie dmuchnij na tą powierzchnię żeby zobaczyć czy z powietrzem nie wylatuje Ci talk-możesz sobie w ten sposób nieźle załatwić matryce. Powietrze sprężone - też niezły sposób ale wymagający pewnego doświadczenia.
kurcze ale ktoś już "wytłumoczył" i odesłał a kolega nadal nie wierzy i mówi że to nie brud tylko okrągła plamka ....Cytat:
Zamieszczone przez stdanielo
na moich fotach paprochy na matrycy tworza IDEALNIE okragle plamki :)
A ja myślę, że jak się "pochwali" tutaj tymi "plamkami" to da się przekonać, że autorytatywnie są to paprochy na matrycy.
Hmm ... wiem, bo sam byłem matką :D:D:D
lunochod : U mnie paprochy zaczynają być słabo widoczne od f 11 (błękit nieba).
Sprawdź na błękitnym niebie na wszystkich przysłonach i sprawa powinna się wyjaśnić.