Tak mi się zdaje, że pewnie ktoś ich kupi. Problem w tym że Kodak "robi" dla armii amerykańskiej i sprzedaż szczególnie zagranicznej spółce może być dużym problemem.
Wersja do druku
Tak mi się zdaje, że pewnie ktoś ich kupi. Problem w tym że Kodak "robi" dla armii amerykańskiej i sprzedaż szczególnie zagranicznej spółce może być dużym problemem.
Nie pamiętam dokładnie kolejności ale miałem wgląd w takie badania na temat marki kojarzonej z fotografią i Kodak był na drugim albo trzecim miejscu. Było to równo rok temu. Zapewne niewiele się zmieniło. I pewnie podobnie by było w innych krajach. Samo logo jak i nazwa są zapewne wiele warte. Więcej niż patenty i technologie.
Spoko. To przecież my zabiliśmy Kodaka. Ale jeśli ktoś go przejmie (tak chociażby jak Polaroida) to i my możemy go na powrót ożywić. Ja mam minimalny na razie wkład w ożywianie Polaroida (aparat serii 600 kosztuje grosze, czego nie można już powiedzieć o wkładach ;) )
Moje najlepsze, obawiam się, to także czasy Kodak Gold, choć-em młoda... Pamiętam, ze z kieszonkowego mogłam sobie pozwolić na jedną rolkę filmu miesięcznie, a z wywołaniem go musiałam czekać do kolejnego kieszonkowego (kolejny miesiąc). Do dziś będę się upierać, że to była najlepsza metoda czynienia szybkich postępów w nabieraniu poprawności technicznej 8-)
Niedawno na NatGeo był dokument o ostatniej rolce Kodachrome, którą zabrał w podróż do Indii Steve McCurry. Efekt tej pracy można podejrzeć tutaj:
http://www.vanityfair.com/culture/fe...201102#slide=1
Nie nazwal bym tego śmiercia Kodaka. On raczej idzie na emeryture... Nic nie bedzie robic a kasa bedzie leciec... ;-)
Wysłano z GT-I9000 z użyciem Tapatalk
No chyba zbytnio nie rozumiesz o co chodzi...
Albo Kodak zbankrutuje co oznacza jego całkowity koniec, albo sprzedadzą wszystko w sumie w obecnej kondycji pewnie za bezcen i nie wiadomo co się dalej z nim stanie...
To, że Kodak robi coś dla US Army to też go w niczym nie ratuje (a tak swoja drogą co Kodak dla nich wytwarza??)
Szkoda, pamiętam tą pierwszą rolkę filmu naświetloną na zenicie - Kodak Academy, potem czasem TMAX... Ehh no ale tak to jest... Albo się dobrze dostosujesz to zmieniających się czasów i technologii, albo...
No,nie mogę Ci napisać.:idea: Top Secret -rozumiesz.: :!:Cytat:
To, że Kodak robi coś dla US Army to też go w niczym nie ratuje (a tak swoja drogą co Kodak dla nich wytwarza??)
"W chwili obecnej jedyną prawdziwą wartością w firmie są posiadane przez nią patenty, wyceniane przez specjalistów na trzy miliardy dolarów amerykańskich."
Jakiś kapitał jest :)
Wspierałem Kodaka w czasach analogowych (szczególnie kupując dziesięciopaki ISO 100 i 400). W cyfrze też zrobiłem co mogłem. Wierzę, że ktoś bogaty i mądry wykupi markę i wykorzysta potencjał.
Nie bluźnij! Pióro wieczne JEST wieczne - piszę wyłącznie piórem. Oczywiście wtedy, kiedy akurat nie piszę na klawiaturze. Czyli średnio raz na tydzień ;-)
Mnie rzuciło się w oczy jeszcze jedno zdanie z tego tekstu:
To się nazywa strzelić sobie samobója... ;-)Cytat:
...sprzedaż firmy przekroczyła 10 miliardów dolarów. Jako jedna z pierwszych opracowała model aparatu cyfrowego.
troche nie qmam zalu. ze Kodak ginie, bo w dzisiejszych czasach masowy uzytkownik wybiera ajszit i ryjobuk?
niech mi ktos przypomni, na jakich uzytkownikach Kodak swego czasu zbil kabze. bo mam wrazenie, ze dokladnie takich samych niedzielnych pstrykaczach... to raczej firma powinna sobie w brode pluc, ze przespala moment zmiany i zamiast wtedy wykorzystac uznana marke czekala na... nie wiem... surmy z nieba...