z wlasnego doswiadczenia wiem, ze 17-40 na cropie nie powala, wiec jesli nie planujesz zmiany puszki na ff... ja bym odpuscil.
Wersja do druku
z wlasnego doswiadczenia wiem, ze 17-40 na cropie nie powala, wiec jesli nie planujesz zmiany puszki na ff... ja bym odpuscil.
Ja myślę, że jedno i drugie jest Ci potrzebne. Jak kolega wspomniał 17-40 na Cropie bez rewelacji, dlatego ja się zdecydowałem za porada kolegów z forum na C17-55 2.8.
Co do portretów to raczej 50 1,8 albo z innej beczki jakis tele. Ja swojego starego tele przymykam na 8 prawie max zoom i jest na prawdę ostro a i bokeh zyskujesz ze względu na ogniskowa, która na cropie wypada lepiej niż na FF (to chyba jedyna wyższość Cropa nad FF :D )
No i parasolka koniecznie :) Ja na allegro zestaw kupiłem za jakieś 200 złotych a efekt rewelacja :)
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
A kolega TELE już ma więc portreciki może walić ;)
Swiecidełko, radio-wyzwalacz i parasol proponuje :)
może odbiegnę od tematu ale na Twoim miejscu zastanowiłbym się nad 430EX II (używka c.a. 600-650PLN) i obiektywem 17-40.
Zdecydowanie lampa. Powody podał Maver.
Dodam tylko. W wielu miejscach bez lampy po prostu nie masz zdjęcia i to nie tylko w ciemnościach. Kukułka w 20D to... zawracanie głowy. Jeśli tylko zostanie Ci ciut kasy to dokup jakieś najprostsze radiowyzwalanie za 170 zł. Inny świat się otworzy.
Ale jeśli błyskasz od czasu do czasu to popieram, że 430ex ci wystarczy. Ja błyskam często i jest dla mnie w sam raz.
Jak się błyska od święta to polecam 420EX za śmieszne pieniądze. Kita zastąp Tamronem 17-50/2.8 w wersji bez stabilizacji i jeszcze zostanie 1k pln w kieszeni jako wstęp do kolejnego obiektywu.
Czy aby na pewno jest sens kupować lampę 430EX2 tylko po to by umieścić ją na wyzwalaczu bez przeniesienia iTTL? Nie ważne jak zgrabny będzie automat to i tak będziesz musiał wyzwalać w manualu, którego tak czy siak będziesz musiał się nauczyć;-)
Kupując 17-40 zapewnisz sobie swobode w poruszaniu się. Zaspokoisz zakres 17-200 włącznie ze stałką 2.8 po środku.
Jeśli planujesz działać z wyzwalaczami, to wystarczy poszukać chociażby lampek Yongnuo. Zrozumiałe jest, że więcej zabawy dostarcza manual w lampce niżeli automat ;)
Popieram- "zdecydowanie lampa" i to bez żadnych kompromisów tylko 580 EX II żadnych tam okrojonych czy nie do końca kompatybilnych zamienników. Mam kilka lamp ale tylko ta jest wystarczająco szybka i silna oraz ma polskie menu dostępne z poziomu puszki(trochę oczywiście nowszej puszki).