Zawsze możesz powiedzieć że plener kosztuje 100 zł i będziesz miał prawie całą kasę za zlecenie ;)
hehe nieno taka opcja to chyba nie przejdzie ;]
watpie, czy znalazlbym pare mloda ktora zgodzilaby sie zaplacic za cala usluge z gory z powiedzmy rocznym wyprzedzeniem :D
zbyt piekne, zeby bylo prawdziwe..
sławek: fajnie, ze masz checi - ale jak sam widzisz wszyscy boja sie ze zbankrutuja zdradzajac arkany wiedzy o miejscach wykonywania swoich plenerow :lol:
Szczerze mówiąc nie wiem jak to do końca wygląda w branży ślubnej ale w wielu innych jest wręcz normą, że pewnych informacji się nie sprzedaje. Być może tu jest tak, że jak ktoś jest noga to i tak mu nic nie pomoże ale nieustanne "kłapanie" o wszystkich arkanach rzemiosła na forach jest dla mnie co najmniej dziwne. Tym bardziej, że podprawione nieustannym biadoleniem jak to niektórzy psują rynek.
Reasumując - nie ma dla mnie nic dziwnego w tym, że niektórzy nie mają ochoty (zwłaszcza publicznie) zdradzać pewnych sekretów swojego warsztatu (miejsc to też dotyczy). Niestety w biznesie tak jest, że nadmierna wylewność nie popłaca.
moze i masz racje.
ja cale zycie wychodzilem z zalozenia, ze jak "wysylam" dobra energie, to ona do mnie "wraca" :D
jednak jak sie okazuje to forum to czarna dziura energetyczna :mrgreen:
Miałem podobnie ostatnio. Repo fociłem w połowie maja a plener udało się zrobić dopiero wczoraj ale tu poza pogodą niesprzyjającym czynnikiem był też fakt że młodzi byli z Gdańska i nie mieli możliwości siedzieć na miejscu i czekać na pogodę. Też muszę zastanowić się aby wypracować jakiś schemat postępowania wa takich przypadkach. Miałem już w tym roku parę z Niemiec i wiedząc że w tyg po ślubie będzie lało załatwiłem miejscówkę pod dachem w kinie. Co do niechęci ujawniania swoich miejsc to nie ma chyba w tym nic dziwnego. Zobacz co się dzieje w sezonie w Przelewicach - foto czekają z młodymi w kolejkach na swoją kolej wykonania zdjęć w najlepszych miejscówkach. To jest chore. Problem w ujawnieniu fajnej miejscówki jest taki że kiedyś sam tam wrócisz i nie będzie jak zdjęć wykonać albo własciciel już zarzyczy sobie za foty kasę co mnie wczoraj spotkało.
Ja mam w umowie zapis, że najpóźniej do 14 dni (poza weekendami) po ślubie musi odbyć się plener, w innym przypadku naliczana jest dodatkowa opłata (przeważnie 250 zł) i opłata ta skutecznie motywuje młodych do ruszenia tyłka na sesję :)