Mam taką myszkę, pudełko jest jak od lustrzanki...
Wersja do druku
Mam taką myszkę, pudełko jest jak od lustrzanki...
Wy sie smiejecie, a ja jako czlowiek, ktory nie potrafi zyc bez numerycznej, chetnie bym kupil myszko-numeryczna. Oszczednosc miejsca genialna + szybki dostep do numerycznej. Z drugiej strony, cos mnie ta ergonomia nie zacheca.
Ergonomia to takie pojęcie wymyślone przez profesorów z wydziału Wzornictwa Przemysłowego. Jest po to abyś miał się do czego przyzwyczajać. :-D
Oj nie :D Czasami te brzydko wygladajace myszki swietnie leza w reku, a te piekne oplywowe i "ergonomiczne" z nazwy sa okrutne nie tylko dla nadgarstka ale i calej dloni.
Tylko, że to nie jest klawiatura numeryczna a sam kalkulator wbudowany w myszkę. Tak mi się zdaje.
Opieranie dloni o kalkulator(jedna wersja)/numeryczna(druga wersja, bo na zdjeciu widac ikonke bluetooth), cokolwiek by to bylo, bedzie raczej niemilym uczuciem. Chyba ze klawisze sa sterowane silnikami, dzieki czemu bedzie to tez mata masujaca dlon przy dluzszych pracach :P