500N na przykład.
Wersja do druku
nie, tylko cyfrowe.
:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
sorry za [OT], nie mogłem się powstrzymać :wink:
"ten myk" z przewijaniem filmu mają zdaje się wszystkie "tańsze" canony (3- i 4-cyfrowe). miałem to w EOS 1000, ale nie za bardzo lubiłem ten patent.
po pierwsze - numeracja na negatywie nie odpowiada faktycznej kolejności robienia zdjęć. po wskanowaniu - bardzo denerwujące (jeżeli chcemy zachować numerację z filmu).
po drugie - czas przewijania (czasami długi - przy słabej baterii) kazał ci pezproduktywnie czekać przed pierwszym zdjęciem. normalnie aparat zwija film po ostatnim zdjęciu, kiedy ty równolegle szukasz nowego w torbie i nic ci się nie dłuży. potem tylko zatrzaskujesz klapkę i od razu focisz.
dopiero teraz doceniłbym "ten myk", bo właśnie strzelił mi zatrzask w 50e. :roll:
50 E ma "myk" ze zwijaniem filmu, zapisujesz nr na wyświetlaczu zdjęcia, zwijasz i zostaje koniec by ponownie go złożyć. Robiłem sesje na kilku filmach i w ramach oszczędności wykorzystywałem fakt że na różnych czułościach zostawało miejsce na kliszy.
Pozdrawiam
tego nie wysyła się do serwisu. :roll:
kupujesz gdzieś zatrzask/zaczep/zamek do 50E i sam wymieniasz.
o, np. tutaj, choć widziałem tańsze (za ~25 zł):
http://allegro.pl/zatrzask-do-aparat...477024392.html
ale swoją drogą ciekawe za ile naprawiłby to serwis?
tak, "myk" polegał na tym, aby w funkcjach CF ustawić "nie zwijać filmu w całości do kasetki - zostawić końcówkę" - co raczej powinno się było zawsze robić (pamiętam, że mi kilka negatywów porysował laborant wyciągając końcówkę z kasetki tym swoim "dewajsem", więc ułatwiałem im życie - i sobie - nigdy nie zwijając filmu do końca).
poza tym 50e bardzo ładnie trafiał po ponownym załadowaniu filmu. można było spokojnie robić zdjęcia od następnego numerka bez obawy o nałożenie się zdjęć.
aaa, i jeszcze potrafił zwijać film szybko albo wolniej, za to ciszej (też ustawiane w CF). ale dla mnie szybka wersja i tak była prawie niesłyszalna :grin:
Witam.
Mam dokładnie taki sam problem jak ten opisany w pierwszym poście:
Posiadam dwa EOSy 50, i tylko z jednym jest problem. Tak samo jak przypadku kolegi fotna, musi to być problem z migawką, bo drugi eos, na tych samych bateriach i obiektywach działa prawidłowo, tyle że ja nic na migawce nie zauważyłem. Po za tym motyw z czasami przy otwartej klapce: przedtem przy otwartej klapce, nie reagował na zmianę czasu, a teraz, o ile uda mu się to prawidłowo zrobić, otwiera nawet bulba.