Wersja do druku
Historia fotografii to historia fotografii. :D
Od Dagerotypii, poprzez Man Raya po Mapplethorpe`a. Podzielona na działy tematyczne np. sztuka polaroid, fotografia kreacyjna.
Dużo zdjęć. Ładnie wydanma.
Lubię ją. :D
Przygody plastyczne czytałem w bibliotece sobie. Traktują o związkach fotografii z innymi dziedzinami sztuki - od malarstwa impresjonistów, po kolaże Rodczenki.
Opatrzone bogatym komentarzam subiektywnym autorki - bądź co bądź znanej pani historyk i krytyk sztuki.
:)
Kapuje. O taki krotki komentarz mi chodzilo dzieki :)
A ja szczerze mogę polecić :"Fotografia cyfrowa - Biblia" , Helion. POELCAM!
I to jest właśnie typ książek, które radzę unikać, gdy się uż posiadło jakąś wiedzę fotograficzną (choćby najmniejszą). :)Cytat:
Zamieszczone przez darpla
No nie to raczej odpada. Ten poziom mam juz za soba i podobnie jak adamek unikam tego typu pozycji jak tylko sie da. Aczkolwiek dla poczatkujacych napewno nie bylaby zlaCytat:
Zamieszczone przez darpla
polecam Mroczka "ksiazka o fotografowaniu", przyda ci sie rowniez "Korekcja i separacja" oraz "Fotografia cyfrowa, korekcja zdjec" Kelbyego; cala reszta: szkoda kasy
"Korekcja i separacja" jest nie do dostania w ksiegarniach "Fotografie cyfrowa" mam. Tyle glosow na Mroczka wiec decyzja zapadla :)
OOO, sven widzę dość kategoryczny jesteś...
Notabene - jesteś pierwszą osobą, która odrzuca książkę Czartoryskiej jako bezsensowną. :)
Ja mysle ze to nie odrzucanie a sposob podejscia do fotografii. Osoby uprawiajace fotografie techniczna raczej nie siegaja po ksiazki zblizajace ja do sztuki i czesto tez jest odwrotnie ... artysci rzadko onanizuja sie parametrami technicznymi.Cytat:
Zamieszczone przez adamek
Tylko nie mów do mnie proszę per "artysta" :D
Sądze, że nawet uprawiając taką fotografię warto spojrzeć...
A nóż jakiś pomysł przyjdzie. :D