Polecam zaopatrzyć się w stół do reprodukcji + jakieś oświetlenie (niekoniecznie lampa macro)
oraz maskownicę fotograficzną która rozwiąże problem z wygiętymi fotkami.
Pozdrówka!
Wersja do druku
Polecam zaopatrzyć się w stół do reprodukcji + jakieś oświetlenie (niekoniecznie lampa macro)
oraz maskownicę fotograficzną która rozwiąże problem z wygiętymi fotkami.
Pozdrówka!
Problem z powyginanymi zdjęciami można rozwiązać dość prosto.
W sklepach papiernicznych (albo z punktach, gdzie można zbindować dokumenty) są przeźroczyste okładki na przód bindowania. Najczęściej formatu A4, ale jeśli się trafi - są większe.
Takie przednie okładki można nałożyć na zdjęcie (są cienkie) i rogi przykleić do płaszczyzny tak, aby zdjecie się nie wyginało.
Kiedyś robiłem coś podobnego z tym, że nie przyklejałem taśmą na rogach, ale obciążałem dość dużym dziurkaczem:) Równie dobrze może to być ryza papieru, itd. itp.
Taka okładka przeźroczysta to koszt ok. 50 gr :)
Można... ale w reprodukcji chodzi o to, aby pomiędzy obrazkiem a aparatem
nie było żadnych zbędnych "dyngsów", które mogą wpływać na jakość.
Maskownicę można za grosze dorwać - 3000 fotek...:roll: zasadniczo polecam maskownicę.
Pozdrówka!
Witam serdecznie.
Starsze, powyginane foty podnoszą ramkę maskownicy. Przerabiałem temat na ok. (tylko) 30 egzemplarzach. Blikowało jak smok, na dodatek każda fota inaczej i robiłem po kilka pstryków by coś wybrać.
Przyklejanie rogów - przy takiej ilości odpada.
Zostaje...:roll: skaner.
Pozdrawiam serdecznie.