problem jest w tym, że sprzet nie wyrabia więcej jak 3 klatki autobreakingu, wiec na 5 klatek sobie nie mogę pozwolić:(i tu znów ograniczenia, nie było to kryterium wyboru body:(
Wersja do druku
problem jest w tym, że sprzet nie wyrabia więcej jak 3 klatki autobreakingu, wiec na 5 klatek sobie nie mogę pozwolić:(i tu znów ograniczenia, nie było to kryterium wyboru body:(
Nic Cię nie ogranicza do auto, ekspozycję dla kolejnych klatek możesz zmieniać niezależnie od body. HDR-ów chyba nie wykonujesz setek, więc jakaż to uciążliwość.
Zrobiłem właśnie niezły ( jak dla mnie ) HDR w Photomatix'ie z 1 Rawa. Wszystko fajnie, elegancko, klikam przycisk processing i... na zdjęciu jest znak wodny "Photomatix". Wie ktoś jak to usunąć, wyłączyć tą opcję czy cokolwiek, bo to mój pierwszy udany HDR i taka sytuacja...
"Wie ktoś jak to usunąć, wyłączyć tą opcję czy cokolwiek, bo to mój pierwszy udany HDR i taka sytuacja..."
Pewnie trzeba kupić pełną wersję softu.
http://www.hdrsoft.com/download.htmlCytat:
When used in trial mode, Photomatix Pro is fully functional and never expires, but adds a watermark to images produced with one of the two Tone Mapping methods and 3 of the 5 exposure fusion modes.
Zgadzam się, że HDR z jednego RAW-a to półśrodek, mimo to trudno sobie wyobrazić, jak można inaczej fotografować obiekty w ruchu (nawet bracketing tutaj nie sprawdza się). Do tego celu warto zainteresować się programem Dynamic Photo HDR (firmy Mediachance) - również nie jest darmowy!
Od "wołania" RAWów na +/- 1, 2 czy 3 EV nie przybędzie ani jeden bit informacji. Jeśli matryca zarejestrowała obraz w 12 bitach to mamy rozpiętość tonalną ok. 6 EV **. Te 12 bit musi być rzutowane (po angielsku rzutowanie nazywa się "tone mapping") do dużo mniejszej przestrzeni 8 bit do jpega czy wyświetlenia na ekranie. Wszystko co robimy czy to w RAW wywoływarce czy w Photomatixie to tylko określenie sposobu tegoż rzutowania. Robienie pseudo HDR (wołanie RAWów na +/- nosi nazwę pseudo HDR) naprawdę niewiele daje, poza komplikacją procesu i zabawy z Photomatixem czy inną wywoływarką HDR. Może w 1% przypadków jest nieco łatwiej dojść do konkretnego rezultatu używając pseudo HDR. Nic poza tym. Łatwiej jest uzyskać naturalnie wyglądający obraz w wywoływarce RAW i łatwiej jest otrzymać HDRowego koszmarka używając Photomatixa.
http://canon-board.info/showthread.php?t=55279 ->>>> http://karolczyk.info/webinarium/ACR_10.wmv
http://canon-board.info/showthread.php?t=12704.html
** napisałem około bo można się spierać o EV ale 12 bit to kontrast 4095:1 a 8 bit to 255:1. Co byśmy nie robili to musimy rzutować obraz z 4095 do 255:1
Ano nie. Dolny bit daje tylko dwa "poziomy" czyli czarny i biały. Drugi od dołu daje 4 "poziomy", trzeci 8 i tak dalej. Ile "poziomów" trzeba żeby były w miarę łagodne przejścia tonalne w cieniach? Oko rozroznia ok. 80-140 odcieni. Poniżej 40-50 odcieni zaczyna się silne, widoczne paskowanie (banding). To oznacza, ze dolne 4-5 bitów niewiele wnoszą. Nawet na dobrym monitorze trzeba różnicy 2-3 oczek na skali 0-255 żeby odróżnić tonacje. Na gorszym zwykle sporo wiecej.
Oczywiście można by dyskutować na ten temat długo, długo. Sensownie na 12 bitach nie ma co liczyć na wiecej niż 7 EV. Na upartego 8 EV choć już będzie widoczny brak przejść tonalnych.