Sprawdzałeś cropy? Może ja miałem jakis gorszy egzemplarz, ale to juz i tak jest historia bo szkła nie mam więc nie chciałbym się rozwodzic w tym temacie.
Wersja do druku
Kiedyś gdzieś przeczytałem, że są obiektywy (posiadające IS/VR) które "wykrywają" że są wpięte na statyw, a co za tym idzie nie ma konieczności wyłączania stabilizacji...
... być może ich detektory nie wykrywają żadnych drgań i wówczas stabilizacja nie wykonuje kontr-ruchów odpowiedniej soczewki.
Podobno np. EF-S 17-55 2.8 IS posiada tej klasy ISa...
Niby by trzeba było, ale w praktyce to jest różnie.
Jak pisałem wcześniej, mojej Sigmie na statywie to bez różnicy.
Jasne, OS on czy off - bez różnicy.
Właśnie o tym pisałem wcześniej ;)
Pozdrówka!
Zadałbym odwrotne pytanie : czemu mamy włączać IS na statywie. Jeżeli mamy dobry statyw, to nic nie drga i nie potrzeba ISa.
Drugą kwestią jest to, że IS chyba nie za bardzo lubi tłumić drgania rodzaju statywowego. Drgania "z ręki" mają zgoła inną charakterystykę - są miększe.
Ja kiedys bawiac sie pstrykaniem ksiezyca teleobiektywem probowalem robic z IS i bez (majac calosc zamocowana nawet nie tyle na statywie, co usztywniona na w miare solidnej kombinacji krzesla/parapetu itp. kombinacje :-)). Aparat w LiveView, powiekszonym x10, reczne ostrzenie itp.
Wniosek byl taki, ze IS dodaje w tej sytuacji jakies takie... ciezko to okreslic... "plywanie", obraz nie stoi w miejscu. Przy dlugich czasach zatem -> wylaczac.