Myślę, że jak sikałeś sprężonym powietrzem i nic nie spieprzyłeś, to teraz tym bardziej nic nie powinno się stać. ;-)
Wersja do druku
Myślę, że jak sikałeś sprężonym powietrzem i nic nie spieprzyłeś, to teraz tym bardziej nic nie powinno się stać. ;-)
pałeczki bez problemowo nie wiem jak musiałeś nimi dźgać po tej matrycy zeby filtr uszkodzić :)
Nie mówiąc o tym, że 1,5k zł to chyba cała nowa matryca? Nie wydaje mi się, że sam filtr by kosztował tyle. Przecież to ponad 50% wartości nowego aparatu ( 450D ).
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Ah, sorry, nie wiem skąd mi się z tym 450D wzięło. Tak czy inaczej, to chyba FF by musiało być.
to był FF - czyli 5D. koszt nowej matrycy to do starej piątki ponad 4000zł. nie dźgałem patyczkami tylko leciutko.
Z takich historii typu 'sikanie sprężonym powietrzem'...
dawno temu, gdy posiadałem jeszcze moje ukochane 300D i niewielką wiedzę techniczną jak wyczyścić matrycę postanowiłem to na chłopski rozum zrobić po swojemu.
jak wyżej wziąłem patyczki higieniczne i pierwsza myśl jaka przyszła mi do głowy to taka, że na sucho to te plamy z matrycy tak łatwo nie zejdą - ot co, zacząłem szukać spirolu po szafkach :)
nie znalazłem, ale wpadła mi w łapy woda kolońska mojego staruszka, zaryzykowałem.
a efekt okazał się wręcz fantastyczny. na matrycy nie została najmniejsza plamka ani smuga po wilgotnym patyczku. zdjęcia były zupełnie czyściutkie od jakiejkolwiek skazy.
to nie jest rada, to tylko historia i wiem że w moim aktualnym 50D nie zrobił bym tego drugi raz.
ot zwariowany pomysł ówczesnego nastolatka.
pzdr
Nie korzystałem (jeszcze) z usług tego Pana, ale wiele dobrego słyszałem (i czytałem)
http://www.firmy.net/sprzet-i-akceso...iusz,Q5T5.html
Serwis w Chorzowie, więc niedaleko. Ja też muszę dać do przeczyszczenia matrycy aparat. Domowe metody zawodzą.
Bardzo dziękuję za namiar. Czy kroś korzystał z usług ww firmy?
A wracając do wątku - wczoraj zakupiłem piękną i świerzą gruszkę do lewatywy....dziś jestem człowiekiem spełnionym....czysto (na matrycy oczywiście). Dzięki raz jeszcze za wszystkie porady.....
Absolutnie nie używam drugi raz sprężonego powietrza, gruszka jest ok :)
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
miało być 'używaj'
Tak właśnie zrobię, bo system z gruchą się sprawdził.