Z taka pomoca to juz na pewno powinien dac rade ;). Wie juz, ze przydalby sie 35L, 15 fish i pare innych zabawek ;)
Wersja do druku
pawciolbn
Czyżbyś focił w Gołębiu?Cytat:
co zabrać? ja na ostatni chrzest pojechałem do starego kościoła murowanego, nie mając możliwości obadania go wcześniej (60km w jedną stronę). na miejscu okazało się, że "tradycyjne" brzoskwiniowo-mleczne ściany, ciemne ławki i elementy ołtarza, sufit gdzieś pod niebem... lampa do puchy.. no i zoom 17-55/2.8 i ogień.. w domku po uroczystości trochę 50/1.4 trochę i 85mm, ale to tylko w ramach eksperymentów (udanych).
Dzięki za rady i linki. Plusem jest to, że to moje rodzinne strony więc mogę się wybrać do tego kościoła i przetestować sprzęt w tamtych warunkach. Z tego co wiem chrzczone będzie jedno dziecko. Ksiądz daje raczej swobodę więc będę mógł pozoomować nogami.
Niespecjalnie chcę inwestować w zoomy dlatego podawałem propozycje stałek.
Niestety mogę pozwolić sobie na 1 szkło do kupienia.
Szczerze powiedziawszy to najchętniej pożyczyłbym od kogoś tego Tamrona 17-50, lub Tokinę 11-16/2.8 lub Sigmę 10-20.
Jeśli miałbym coś kupować to najtaniej i chyba najlepiej jakościowo wychodzi ten Samyang, zawsze można prostować zdjęcia w PTLens.
Jedyne zdjęcie z wnętrza (akurat przy zagaszonych światłach, ale ogólnie będą zaświecone) jakie znalazlem w sieci:
Ja bym zainwestował w Sigmę 20mm f/1,8. Taką stałką spokojnie da się oblecieć. 30/1,4, zresztą, też.
czytanie ze zrozumieniem proponuję poćwiczyć... wyraźnie napisałem, że powyższe elementy kluczowe są nakreślane min. na szkoleniach liturgicznych dla foto.. oczywistym jest, że "to zależy od parafii", ale..!! to jak sobie celebrans organizuje chrzest, jak on przebiega w danym kościele, nie zmienia fakty, że takie elementy są i trzeba być na nie gotowym..
poza tym jaka różnica czy będzie jedno dziecko, czy 10, czy msza normalna czy skrócona.. jak skrócona to jeszcze lepiej bo zapewne w mniejszy gronie i ogarniesz wszystko w try miga.. jak nie poradzisz sobie z ustawieniem między ławkami, to sorry - żadna szkołą nie pomoże na brak zaradności.. akurat nie robiłem chrztu u córki mojej siostry, bo byłem w delegacji, ale chrzczonych było czworo dzieci i również z tego co widzę na zdjęciach było tzw. wprowadzenie do kościoła, spod drzwi pod ołtarz..
to że nie ma u kogoś a jest gdzieś tam nie znaczy że jest jakimś wynalazkiem... a dialog?? hmm.. nie pytał się po co dziecko przynieśliście i o co prosicie?
co innego przekrzykiwanie się - u mnie tak u mnie tak, a co innego nakreślenie scematu i doradzenie.. ale.. każdy swoją rację musi mieć..
#
Jakiś miesiąc temu robiłem zdjęcia na chrzcie (1 raz), i całość udało mi się obskoczyć 20d + 50 f/1.4 (parametry mniej więcej : Iso 800 , F/1.6-2.2) i mimo niezbyt przyjaznego księdza (z którym wszystko było ustalane dzień wcześniej) i tym że był to chrzest zbiorowy (9 albo 10 dzieciaków) to rodzice maleństwa są zadowoleni ze zdjęć. Z tym że u mnie nie było aż takiego parcia bo robiłem to dla mojej kuzynki a zdjęcia były traktowane raczej w formie "fajnie jakby ktoś jakieś zrobił".
Do sedna, myślę że dasz radę zrobić całość 50d + 30 1.4, jak masz kasę do dokup sobie 50 1.4.
Tamiego 17-50 nie polecam, wolny z dużym rozrzutem celności AF i głośny silniczek. Odgłos wiertarki jeszcze idzie przełknąć, gorzej, jeżeli nie zdążysz "złapać" "tego" momentu.