oj,stąpasz po cienkim lodzie...:-D
Wersja do druku
To chyba nie tyle zostala oszukana co wykorzystana.
Skoro wyrazila zgode na publikacje, i zapewne jeszcze wziela za to pieniadze, to powinna sie spodziewac ze rownie dobrze moze znalesc sie na okladkach filmow porno jesli nie zastrzegla tego w umowie.
Niestety, przykra nauczka na przyszlosc. A ze fotograf jej nie poinformowal dokladnie do jakich celow zdjecia beda wykorzystane to juz kwestia etyki takich "profesjonalistow". Pewnie bal sie ze musial by wiecej zaplacic.
pozostaje jedno...namówić kolegów i oklepać gościowi maskę. wprawdzie zdjęć z czasopisma to nie usunie, ale może podziała "wychowawczo".
A co tu doradzać?
Tylko rady na przyszłość można dać, by uważniej czytała i wprowadzała ewentualne modyfikacje do podsuwanych umów.
Bo jak podpisała coś a'la jak to np prezentują obiektywni.pl (szczególnie par 6 i 7): http://www.obiektywni.pl/czytelnia/artykul-406-0.php no to nic się nie da zrobić...
To tylko zdjęcia.Jeśli dziewczyna jest ok, to niech podaruje sobie emocje.Dobra czarna kawa.Przytulić się do swojego chłopaka i cieszyć sie ciałem które fotograficy chcą fotografować.A jak napisał Adso gościowi oklepać maskę i tyle.Ja tam zrobiłbym to z nudów na ochotnika.Pozdrówka.
janmar jesteś moim idolem - super
Rzeczywiście bez znajomości tekstu umowy jest trudno się wypowiadać. Tym niemniej warto pamiętać, że tekst umowy może być podważony (nie ma charakteru absolutnego), gdy wykaże się, że zawierając taką umowę strony miały inne zamiary i cel (art. 65 k.c.). Nie bez znaczenia są także zasady współżycia społecznego. Jest to bardzo trudne, ale gdyby byli świadkowie, którzy np. słyszeli, że fotki mają mieć inne przeznaczenie (publikacja w pismach o charakterze niepornograficznym), to można byłoby próbować. Podejrzewam jednak, że mamy do czynienia z wykorzystaniem naiwności modelki i sprawy nie były dogadane, a tekst umowy jest bezwzględny.
Ja bym był bardziej powściągliwy w ocenach. Co prawda fotograf w tytule wątku jest anonimowy ale skoro piszemy „oszukana” to na takie twierdzenie trzeba przedstawić dowód lub przynajmniej opisać dokładnie sytuację. A tu jest tak trochę bla, bla, bla a emocje rosną. Ja bym dał trochę na luz.