Wersja do druku
Temat rzeka. Zwolenników tyle co przeciwników tegoż rozwiązania i vice versa. :)
Natomiast ja niedawno musiałem kupić nową UVkę, bowiem na starej pojawiła się rysa. Jak to się stało - nie wiem - ale dobrze, że ten kawałek szkła przed obiektywem miałem.
W niektórych szkłach mam(głównie w zoomach) w stałkach już nie...miałem kupić ale jakoś tak czas ciągle mija a ja nie zbieram się do zakupu bo ciągle są ważniejsze wydatki niż po 100zł na kawałek okragłej szybki :) ale jak już kupować to HOYA super HMC
Ja generalnie nie stosuję UV - wydaje mi się że powłoki ochronne szkieł są wystarczajace. Co do innych filtrów to tylko polar.
Co do ochrony - w torbie dekiel, w ręku zawsze tulipan - dobrze chroni a i wyglada szpanersko. A ze przy okazji zwieksza kontrast i minimalizuje powstawanie blików to juz mniej ważne ;-)
Ja lubię tulipana, UVek nie lubię. Może nie kosztują wiele, ale zawsze coś. Nigdy (na szczęście!) nie przydała mi się UVka, ale pewnie jakbym kiedyś uszkodził szkło to będę żałował :)
Sens zakładania filtra zależy jedynie od tego w jakich warunkach robisz zdjęcia i czy masz czas na pierdoły typu dekielki i osłony.
Pracując zawodowo - uważam, że filtry są potrzebne. Natomiast osłony zbędne.
Pstrykając amatorsko - masz czas i z reguły dobre warunki to baw się w przykręcanie osłony i dekielków.
Do pracy kupiłem Hoya SUPER HMC (chyba tak się nazywają) i 4 lat nie boję się wyciągać szkła obojętnie jakie są warunki.
To jest zupełnie nie ta średnica filtra - podałeś cenę dla 49mm :confused:Cytat:
Zamieszczone przez y3k
przede wszystkim pytanie czy to do cyfry czy do analoga..?? Niby jasne, ale nie do konca bo tej informacji nie podałeś.
Ja miałem kiedyś dość drastyczny przypadek, wiozłem sprzęt foto w autobusie w godzinach szczytu, tłok nieziemski i jedna z przepychających się osób strąciła mi z ramienia torbę ze sprzętem foto (dosłownie zerwał mi gość mocowanie paska) i oczywiście wszystko uderzyło o podłogę ( w torbie miałem c7d z założonym 24-105L oraz 70-200L) pod wpływem ciężaru podczas uderzenia dekiel wbił się w filtr, zatrzymała go obudowa filtru na 1-2mm od przedniej soczewki. Nie mam pojęcia, czy gdybym nie miał UV obiektyw zostałby uszkodzony, czy przeżyłby bez szwanku, ale nie chce tego wiedzieć, cieszę się tylko, ze eLka pozostała bez ryski, a filtr przysłużył się słusznej sprawie.
Jak założysz markowy filtr UV na KItowy obiektyw to na pewno nie zaszkodzi. Tylko po co zakładać filtr, który jest równowartością obiektywu xD
A zupełnie poważnie napisze Ci tak:
Na jednym szkle od zawsze mam nakręcony filtr UV heliopan
na drugim nigdy nie miałem i nie mam nakręconego żadnego filtra
WNIOSKI:
1.Dbam o szkła i nie widzę różnicy w zużyciu przedniej soczewki na obydwu modelach
2. Nie robię powiększeń większych niż 30x45, więc utrata jakości jaką serwuje filtr UV jest praktycznie niezauważalna - dopatrzyłby się jedynie sprzętowy hipochondryk - nie widzę żadnej różnicy
3. Jeśli obiektyw z założonym filtrem UV spadnie z małej wysokości na piasek czy żwir, to filtr odkręcę i wyrzucę, obędzie się bez większych strat - ale ten wniosek tyczy się raczej globtroterów wędrujących a aparatem na szyi.
RECEPTA:
Nie ma na to recepty, wszystko zależy od Ciebie i twoich subiektywnych potrzeb, jeśli będziesz czuł się bezpieczniej z filtrem to go kup, jeśli Ci to wisi to tez możesz kupić. Do powiększeń 30x45 nie zaszkodzi go mieć.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
PS do screama pracującego zawodowo:
Na tym etapie powinieneś już wiedzieć, że osłony przydają się w każdych warunkach, tak w studio jak i w plenerze. I nie chodzi tu wcale o aspekt bezpieczeństwa, lecz o optyczne właściwości obiektywów.