okaż komuś szacunek, to ktoś okaże go tobie.
Wersja do druku
okaż komuś szacunek, to ktoś okaże go tobie.
Dobra nie klocmy sie w moim temacie :)
Apropo Janusza - to czlowiek do ktorego mam ogromny szacunek, nie bede wymienial szczegolow ale wiele razy mi pomogl i nigdy nie odmowil choc moglem nie zawracac mu 4 liter roznymi glupotami.. Co do wiedzy Janusza na temat czyszczenia matrycy to akurat w tej dziedzinie rowniez wiedza i praktyka go nie zawodzi - byly juz jakies watki poruszajace ten problem.
Oveseer - jestem podobnego zdania na temat samodzielnego czyszczenia i rowniez wole oddac sprzet do serwisu. Przeczytalem jednak w opisie aukcji, ze czyszczenie u profesjonalistow odbywa sie podobnymi urzadzeniami.
Btw. o ile dobrze sie orientuje podczas czyszczenia nie dotykasz zywej matrycy a szybke ktora ja chroni i to z niej sciagasz kurz. Nie chce sie madrzyc, bo nie jestem tego pewny ale tu wypada zadac pytanie - jak mogles uszkodzic piksel jesli podczas czyszczenia nie dotykasz bezposrednio matrycy?
To w końcu jak? Na matrycę czy obok? Wiesz czy Ci się wydaje? Moze zastanów się czasem ZANIM napiszesz coś co może doprowadzić do... katastrofy w czyimś aparacie.
Wypowiadałem się kilkakrotnie. Nie widzę powodu żeby się powtarzać. Wyczyściłem kilkadziesiąt matryc. Naprawdę nie muszę się mądrzyć w tym zakresie.
EDIT: Naciągacze są wszędzie. W Irlandii też. Nie sposób uszkodzić "miniaturowego (piksela) matrycy", jak piszesz, bo matryca znajduje się pod filtrami. Ten wierzchni jest szklany. Można go co najwyżej porysować lub uszkodzić sprężonym powietrzem lub kryształkami lodu powstającymi w momencie rozprężania. Powietrze z kompresora jest podwójnie złe bo zawiera drobiny oleju. Matryca raczej nie wymaga smarowania a usuwanie kropelek oleju... jest bardzo pracochłonne. Robiłem to raz i chyba bym się nie podjął robić tego ponownie.
Uszkodzenie zewnętrznej powłoki nad matrycą jest widoczne na zdjęciach.
Jeśli mnie nie myli pamięc, na matrycy masz zamocowany filtr IR. Jest cała dziedzina modyfikowania aparatów cyfrowych w kierunku pozbycie sie tego filtra. Czysci sie nie tyle matrycę, co wlaśnie ten filtr. Ciekaw jestem jak bardzo trzeba się "przyłożyć", zeby przez szybkę filtra IR uszkodzic piksel na matrycy.
Ja tam czyszczę matrycę takim cudem http://www.visibledust.com/products3.php?pid=3 od paru lat i sprawdza sie idealnie. Nic nigdy nie uszkodziłem. Polecam!!!
Ja używam zestawu do czyszczenia na mokro od Dust Aid (płyn, 3 szpatułki różnej wielkości i chusteczki). Już nie jeden pyłek i plamek wyczyściłem sam w swoich aparatach i żadnych rys czy jakichkolwiek uszkodzeń.
Co do zestawu Rotin, to trochę wrażeń jest tu http://www.aperture.pl/?p=1852. Ale jak widać z tego wątku, nie wszystkim pasuje.
Ja z powodzeniem od ponad poltora roku uzywam takiego taniego cudactwa
http://www.jessops.com/online.store/...7087/show.html
Matryce czyscilem juz 4 razy i za kazdym razem jest idealnie czysta po czyszczeniu.
Poprostu delikatnie, z wyczuciem, powoli. Na poczatku mialem stracha bo sie naczytalem o niebezpieczenstwach, teraz nie boje sie juz czyszczenia matryc.
Czasami jedynie trzeba kilka razy powtorzyc jesli ma sie gdzies syf w rogu matrycy bo sie latwo sie tam dostac ale z tym tez dalem sobie rade.
Dodam ze przed tym wynalazkiem mialem rocket blowera czyli gruszke i oddalem do sklepu bo nawet brudu nie ruszyla.
A ja to ostatnio zwyczajnie użyłem patyczka do uszu i mam matrycę czyściutką. Ponadto kiedy czyściłem zrobiła mi się smuga, bo prawdopodobnie patyczek był tłusty, ale przejechałem 2 razy po smudze i zeszło. Czyszczenie trwało z 5 min (na początku jeszcze przedmuchałem gruszką, aby żaden syf nie wszedł pod patyczek i nie porysował filtra) i zakończyło się sukcesem (jest kilka syfków widocznych dopiero od F25 i nie chcę mi się już ich czyścić, bo takich przesłon raczej nie używam).
Dodam, że z tego co wiem to w serwisach czyszczą albo powietrzem, albo też patyczkami do uszu (może też inaczej), bo takie rozwiązania jak np. sensor swab byłoby za drogie - nie mieli by żadnego zysku, a może nawet straty...
Polecam SWABsy (patyczki + płyn bodajże eclipse). Używałem kilka razy na matrycy 20D. Jak dla mnie rewelacja.
juz sam nie wiem.. boje sie z jednej strony oddawac na Zytnia, bo slyszalem rozne opinie no i czas realizacji.. z drugiej strony sam bym przejechal jakims cudem np. tym dlugopisem albo szpatulkami - w sumie i tak nie uszkodze matrycy a jak zabrudze bardziej to wtedy oddam do serwisu.
Widzialem tez na Allegro rozne firmy, ktore czyszcza matryce. A moze ktos z Waz (Warszawa) zajmuje sie tego typu uslugami - stawiam flaszke :)