Nie pamiętam szczegółów technicznych, ale Westfall pisał kiedyś, że fotografowanie w trybie seryjnym przyspiesza zużycie migawki (oczywiście nie chodzi tylko o to, że w ten sposób szybko wzrasta liczba aktywacji migawki).
Wersja do druku
Nie pamiętam szczegółów technicznych, ale Westfall pisał kiedyś, że fotografowanie w trybie seryjnym przyspiesza zużycie migawki (oczywiście nie chodzi tylko o to, że w ten sposób szybko wzrasta liczba aktywacji migawki).
100tys dla 450d, liczylem ze mam wiecej w zapasie.
To chyba 40d były jakieś felerne bo jak mi padła migawka to w necie znalazłem masę podobnych przypadków.
Byly byly, padaly po kilunastu tysiacach, masowo, ale wymiana za free w serwisie.
No właśnie... Jak to jest z tą wymianą "za free"? Jeśli Canon podaje 100 tysia klapnięć dla 40D to wymienią mi za darmo, jak klęknie poniżej tej liczby?
jedna 350D sie trzyma i ma grubo ponad 100 tyś., natomiast druga pierwszy pad po 48 tyś, drugi po 10tyś. a teraz gwarancji nie ma i panowie na żytniej chcą 600 zł za wymianę :) czyli tyle ile te body jest warte. Ceny z kosmosu jak migawka sama kosztuje około 40$ w stanach
Chris_11: tak, za free
“Shutter Durability Rating” (SDR) można rozumieć jako statystyczną miarę niezawodności migawki. Zakładając, że migawki psują się mniej więcej równomiernie wraz ze wzrastającym zużyciem, prawdopodobieństwo, że migawka będzie nadal działać po N kłapnięciach wynosi R=exp(-N/SDR). Dla migawki z SDR=100 000 prawdopodobieństwo, że będzie nadal sprawna po powiedzmy po 80 000 kłapnięć wynosi R=exp(-0.8 )=0.44. Czyli istnieje 44% prawdopodobieństwo, że rzeczywiście wykona 80 000 kłapnięć – albo inaczej – 44% takich migawek rzeczywiście wykona 80 000 kłapnięć.
Dla naszej testowej migawki z SDR=100 000 mamy więc:
10 000 klapnięć przeżyje 90% migawek
25 000 klapnięć przeżyje 78% migawek
50 000 klapnięć przeżyje 61% migawek
75 000 klapnięć przeżyje 47% migawek
100 000 klapnięć przeżyje 37% migawek
200 000 klapnięć przeżyje 14% migawek
300 000 kłapnięć przeżyje 5% migawek
Niestety, oznacza to także, że są nawet takie migawki, które padną zaraz po zakupie... :roll:
Pozdrawia statystycznie Leopold
U mnie wyglądało to tak. Wysłałem na Żytnią aparat beż gwarancji bo nie mogłem znaleźć. Tam naprawę wycenili na około 210zł. I w e-mail`u pisali że to koszt robocizny . Wtedy znalazłem paragon (który wystarczył ) i nie zapłaciłem nic. Z tego wynika że jak popsuje się po gwarancji a przed deklarowaną ,,żywotnością,, migawki to liczą tylko robociznę.