A ja nie rozumiem. Co ma odwrotność ogniskowej do zamrożenia ruchu na zdjęciu? Chyba ze przy małych ogniskowych chodzi o ślimaki albo szybko rosnące roślinki...
Wersja do druku
Nie ma czegoś takiego jak "uniwersalna ostrość". Ostrość to ogólnie kontrasty na krawędziach detali. Kiedy powiększasz obraz - program dodaje piksele, kiedy pomniejszasz - część pikseli tracisz. Po takich zabiegach owe kontrasty najczęściej wymagają korekty wyostrzającej.
Do wyostrzania nie służy Bridge tylko Ps.
Jeśli chcesz wyostrzyć grupę zdjęć za jednym zamachem, powinieneś skorzystać z funkcji File/Scripts/Image processor, tam określić folder do obróbki, użyć zdefiniowanej akcji wyostrzającej i określić folder oraz rodzaj plików wynikowych.
Dzięki, biorę się do roboty:wink:
Poza tym trzeba uwzględnić fakt, że owa odwrotność to 1/ogniskowa obiektywu*crop (1.6 w przypadku Canonów) i wtedy otrzymamy nieporuszone zdjęcie.
Natomiast zamrożenie ruchu to inna bajka - można zamrozić niewielki ruch gości w trakcie ceremonii ślubu przy czasie np. 1/60, ale graczy biegających za piłką to już raczej niespecjalnie :lol:
No sportowcy to się chyba wolno poruszają - a piłkarze to już szczególnie - zresztą to widać na boiskach ;) Ja czasami fotografuję rozbrykanego trzylatka - niewielka szansa na "zamrożenie obiektu" zaczyna się pojawiać dopiero przy czasach krótszych niż 1/(10*ogniskowa)...
A mnie zawsze zastanawiało to "wstępne wyostrzanie", po co? Dlaczego nie można wykonać wyostrzania tylko na końcu? Co przez to stracilibyśmy?