Te zdjęcia do których podałem linka były robione jakieś siedem lat temu.
Wersja do druku
Te zdjęcia do których podałem linka były robione jakieś siedem lat temu.
Ja watpie, ze kiedykolwiek natkne sie na strone ze slubna fotografia studyjna ktora nie tracilaby kiczem i tandeta. Jesli juz to podana wczesniej:
http://www.wozaczynski.com/studio/index.htm
chociaz tez nie wszystkie.
A czy sama w sobie suknia ślubna czy zabobony weselno ślubne nie trącą trochę kiczem? Jeśli tak to i na zdjęciach to wyjdzie. Bez tego ten gatunek nie istnieje. Tu też jest na czym oko zaczepić: http://www.jozefpawlowski.art.pl/pic...a/przyroda.htm
Ja już gdzieś to napisałem, że fotografia ślubna to śliska sprawa i z tym podoba nie podoba też. Te zdjęcia nie Tobie mają się podobać i w tym tkwi sęk. Reasumując fotografowi, który je robi też nie muszą:-D
Ten Wozaczyński dość ciekawy - zdjęcia mają w sobie klimat, styl i duszę. A przynajmniej starają się :)
Tylko blaaaagam bez ot odnosnie murkow gipsowych , tel kolorowych itp , o tym juz nie raz bylo , wiec konkrety panowie i panie ;]
Faktycznie ten pierwszy linka jest troche ciekawych zdjec.
Bez murków i płotków chyba się nie da http://www.fotoknyt.com.pl/
taka ciekawostka.
miesiac temu robilem reportaz slubny znajomym, ktorzy uparli sie na sesje slubna w studiu - nie w plenerze.
jako studio wybrali wlasnie "studio na pietrze".
pojechalismy na sesje z mlodymi i zona (zona byla swiadkowa), a ja - wylacznie pokibicowac.
studio spore, okolo 80m2.
fotograf mial dwoch asystentow, sporo rekwizytow, wiele lamp studyjnych itp.
musze przyznac, ze byli b. zorganizowani.
focil z 1DmkIII + 85L i ef 15/2.8 fish.
tak wiec calkiem fajny zestaw.
pomyslalem sobie.. taki to ma dobrze ;) nie dosc ze genialne szklo do portretow, to jeszcze puszka z matryca FF z normalnym AF.
po 2 tyg. mlodzi odebrali zdjecia - w wersji tradycyjnej i cyfrowej.
pomijam merytoryke zdjec.
na odbitkach 15x21 nie dostrzeglem bledow AF, ale po przejzeniu plikow .jpg zalamalem sie.
wszystkie 32 zdjecia byly nie ostre.
ostrosc nigdy nie trafila tam gdzie powinna (zakladam, ze ustawial ostrosc na twarz pani mlodej/pana mlodego).
jak to rozumiec?
zawodowy fotograf pracujacy z puszka i obiektywem marzen kazdego portrecisty odwalil chałę sprzedajac zdjecia z wada na poziomie totalnego amatora.
mlodzi oczywiscie zachwyceni zdjeciami.. i moimi i studyjnymi..
Tak tylko na marginesie - 1dIII to nie jest pełna klata - co w niczym nie tłumaczy wzmiankowanej nieostrości. Tak się kończą czasem zabawy f 1,2:)