A jak już sobie tak dyskutujemy... to nie wydaje Wam się, że posiadanie 50mm i 85mm jednocześnie to zbędny snobizm? ;)
Wersja do druku
A jak już sobie tak dyskutujemy... to nie wydaje Wam się, że posiadanie 50mm i 85mm jednocześnie to zbędny snobizm? ;)
I właśnie o takim rozwiązaniu myślę: 135L plus 1,4. Zamiast 70-200/2,8L - dojrzewam do decyzji.
snobizmem to by byko posiadanie np 35 f2 i 35L :) albo 24L i np 24 2.8 :)
ale 50 i 85 to zupelnie inne ogniskowe do innych rzeczy.
Ja mam wszystkie trzy szkła i też waham się czy nie pozbyć się 70-200 dla 200/2,8. Boję się tylko że będzie mi brakowało 135mm z tej 70-200 a na 135 nie będzie mnie stać na razie.
Nie pozbywałbym się 50 i 85 na miejscu autora postu nigdy. To są szkiełka które można zastąpić chyba tylko 50L i 85L, ale to juz inna klasa. Co do jakość obrazu 50/1,4 i 85/1,8 to u mnie idą łeb w łeb, 50 ma tę zaletę, że jest minimalnie krótsza i trochę jaśniejsza.
to dla tych 135ciu i 200mm mam 135L z telekonwerterem 1.4 i mam 189f2.8 ;) - naprawdę wypas.. ja kupiłem używane w doskonałym stanie za 2300 o ile pamiętam.. jak się nie spieszy to polecam dozbierać kasy i zastosować takie rozwiązanie bo zmieniać nie będziesz chciał tego na nic więcej.. (no chyba że na 200/2 ale to na razie przy tych kursach walut kosmos cenowy)
Z drugiej strony 70-200 zwlaszcza z IS to na prawde super szklo. To byl ostatni obiektyw, ktory kupilem a mam 35/1.4 50/1.4 85/1.8 i 135/2.8. Chyba najtrudniejsza decyzja 2.8 versus 4, ale wybralem 4 ze wzgledu na wygode. Teraz na ogol w torbie mam 35, 85 i wlasnie 70-200 i to jest dla mnie super optymalny zestaw na plenery i wyjazdy - jeden obiektyw na body i tylko 2 luzem wiec torba niewielka i niezbyt ciezka.
jaro
Też biłem się z myślami w/s 4/is, ale 2,8 jednak jest wart dźwigania:)