nie obrabiam zdjec...to byl kompakt
Wersja do druku
nie obrabiam zdjec...to byl kompakt
To widać że nie obrabiasz. Dla tego są słabsze niż mogły by być. To że to kompakt nie ma znaczenia.
wiem ale nie sztuka jest obrobka ps...jak dojde do poziomu gdzie zaczna mi sie podobac te zdjecie to moge zaczac je obrabiac
Owszem, sztuką. To taka sama obróbka jak wywoływanie zdjęcia w ciemni, i nie chodzi o to żebyś zmieniał rzeczywistość zastaną tylko niedociągnięcia sprzętu skorygował w post procesingu. Fotografia to nie tylko ustawienie aparatu i naciśnięcie migawki, częścią procesu jest także późniejsza obróbka, to co pokazujesz to półprodukt.
ja mam zupelnie inne zdanie :)
A to już Twoja sprawa, możesz też uważać że słońce kręci się w okół ziemi, mi nic do tego. Może z czasem, jak zdobędziesz już jakąś wiedzę teoretyczną zmienisz zdanie. Pamiętaj że w fotografii analogowej obróbką było nawet dobranie odpowiedniego filmu i później papieru, ale widzę, kolega z frakcji radykalnej "pudełko z dziurką", ale to normalne u młodzieży. Niemniej, Twoje zdjęcia są słabe, i tylko od Ciebie zależy czy coś z tym zrobisz czy nie.
wiem ale idzie bez obrobki
Co idzie bez obróbki, gdzie i co wiesz, bo nie bardzo rozumiem.
Kolego, ale tu chodzi o obróbkę na poziomie poprawienia jasności i kontrastu czy chociażby zmniejszenia zdjęcia (to chyba zrobiłeś, a to też jest obróbka).