CMOS-a w G10 nie ma dlatego, że mają zbyt małe możliwości produkcyjne. Nowy fab dopiero ruszył ale nawet tego co już mają czyli CMOS-a 10 mpx (z SX1 i SX10) jest za mało i SX1 póki co w Ameryce nie będzie.
Wersja do druku
CMOS-a w G10 nie ma dlatego, że mają zbyt małe możliwości produkcyjne. Nowy fab dopiero ruszył ale nawet tego co już mają czyli CMOS-a 10 mpx (z SX1 i SX10) jest za mało i SX1 póki co w Ameryce nie będzie.
Tylko SX1 ma CMOSa, SX10 ma CCD: http://www.dpreview.com/news/0809/08...1is_sx10is.asp (tabelka porównawcza na dole).
wlaśnie sam zastanawiam się stojąc przed zakupem jakiegoś backup-u w postaci świetnego kompaktu - powiedzcie mi proszę w takim razie w co warto zainwestować - SX1, G10, Leica D-Lux-4 (albo tańszy odpowiednik Panasonica) ... a może coś innego?
Co tym bardziej potwierdza tezę o małych jeszcze zdolnościach produkcyjnych nowej fabryki.
Więc ja też jeszcze poczekam na CMOS-a w serii G
A lepszy CMOS 1/2.3" =10mpix czy CCD1/1.7" =12,1mpix czy CCD1/1.7" =14,7mpix? Wydaje mi się, że dobrze że nie wsadzili tego CMOS`a do G10. Jak narazie trzeba czekać na testy, które pewnie sporo pokażą.
Widzieliście gdzieś jakieś sample z G10?
Dokładnie. Mam G5 i nie zamierzam jak na razie go zmieniać na wyższy model serii G bo nie ma po co.Cytat:
Po G5 seria poszla w las...
z tych sampli jak widać do G10 zamontowali "obiektyw miękkorysujący";-) myslałem, że po takiej rozdzielczości się mozna czegoś więcej spodziewać, a tu kicha. począwszy od portretów, (gdzie być może źle zostala ustawiona ostrość) aż po krajobrazy, gdzie liście na drzewach sa dziwnie poszarpane, więc może to troche wina kompersji JPEG'ow choc na miejscu Canona nie tłumaczyłbym się słabym oprogramowaniem. jedny plus (przynajmniej dla poczatkujących) to to, że dobrze radzi sobie z kolorami przy Auto WB. o reszcie ciężko coś powiedzieć, bo nie było specjalnie jak ocenić jakości obrazu od parametrów (przyslona ciągłe f/4-f/4,5) nawet nie odważyli się ustawić ISO wyższego niż 80, bo domyslam się, że byłaby rzeźnia:-)