Ale piszą tez o podobieństwie do m4/3, a one budową bardziej przypominają dalmierzowce niż hybrydy. Live view przy braku lustra wydaje się dosyc logicznym rozwiązaniem;) no chyba, że pójdą na całość i w ogóle usuną LCD:)
Wersja do druku
Ale piszą tez o podobieństwie do m4/3, a one budową bardziej przypominają dalmierzowce niż hybrydy. Live view przy braku lustra wydaje się dosyc logicznym rozwiązaniem;) no chyba, że pójdą na całość i w ogóle usuną LCD:)
Jakoś nie widzę tego wszystkiego. Zrobić puszkę, rozumiem, półtorej roku to dużo czasu ale co z systemem ? Z ilu on się będzie składał szkieł, z dwóch czy może z trzech ?
Zaletą hybryd jest to że oferują jakość i wygodę pracy "prawie jak lustrzanka" przy niewielkich wymiarach oraz masie i uniwersalnej optyce, której nie trzeba inwestować po zakupie aparatu a potem jej ze sobą targać.
Lustrzanka wielkości Olków z live view jak w 50D wydaje się dużo sensowniejszym rozwiązaniem.
Ale ja się nie spodziewam, że do każdego obiektywu będą dodawać lunetkę zakładaną na sanki lampy:) spodziewam się czegoś bardziej fikuśnego, czegoś na miarę XXI wieku, może zoom w celowniku?:)
Mi m4/3 kojarzy się z powrotem do ideii dalmierzowców i dopóki nie zobaczę gotowej puszki, to zdania nie zmienię.;)
Pewnie z tylu, z ilu się składał "system EF-S" przez parę lat :)
Myślę, że wady hybryd wkrótce uda się przeskoczyć - lustro jest reliktem czasów analogowych na dobrą sprawę.Cytat:
Zaletą hybryd jest to że oferują jakość i wygodę pracy "prawie jak lustrzanka" przy niewielkich wymiarach oraz masie i uniwersalnej optyce, której nie trzeba inwestować po zakupie aparatu a potem jej ze sobą targać.