Samochód też jeździ, a że cały pordzewiały...:)
Wersja do druku
mi tam bardziej zależy na wyglądzie zdjęć niż obiektywu
a co do wyboru to canon to oczywiste
Reklamują, że dają x lat gwaracji, więc reklamuj Ty też (jak możesz).
Tak czy siak, zejście etykiety ze słoika z ogórkami, na ogórki nie wpływa, więc możesz być pewien, że zdjęcia będą takie same jak przed "incydentem".
Z drugiej strony, taki odrapany i wysłużony obiektyw świadczy, że w torbie dla szpanu nie siedzi, tylko właściciel ROBI zdjęcia i tego się trzymaj ;-)
Pójdźcie sobie na jakąś imprezę sportową gdzie fotorepy mają długie tele eLki - możecie się przerazić jak wyglądają te obiektywy - poobijane obudowy, porysowane, pozalepiane. To ma nie wyglądać ale działać i pieniądze zarabiać ;)
Tyle tylko, że mało kto wie co to potrafi. No, ale jak ktoś ma czipowanego turbo dyszla albo współczesne przyciężkie GTi może się przeliczyć, niestety...Pordzewiały śmietnik skopie czyjeś ego.
Niestety w Polsce nie kupisz Lancii Delty Turbo ani Sierry/Escorta Coswortha w przyzwoitym stanie, bez historii rajdowej. Ale to już OT.
Nie cierpię tego badziwnego sigmowskiego pokrycia obiektywów! Kilka lat temu robili fajne serie obiektywów pokryte lakierem tzw. młotkowym. Nic nie obłaziło. Ale cóż: "postępowi nie można dawać kontry" :)