oklepane, banalne dylematy
Kupuję swoją pierwszą w życiu lustrzankę – Canona 450D. Wybór nie był łatwy, ale aparat to pestka, teraz obiektyw… Od dwóch dni nie robię nic innego jak tylko czytam fora, opinie, artykuły – wszystko, co tylko uda mi się znaleźć w necie. Postanowiłam się poradzić (chociaż boję się zadawać pytania fachowcom, bo mam nieprzyjemne doświadczenia jeśli chodzi o zadawanie pytań na forach – kiedyś umieściłam posta w nieodpowiednim wątku, innym razem uznano, że moje pytanie jest durne…)
Do rzeczy: pragnę mieć wszechstronny aparat, żeby nie minęła mnie jakaś okazja na fajne zdjęcie, i tak skłaniam się do kupna:
1 obiektyw kitowy Canona 18-55mm f/3,5-5,6 IS
2 Canon 55-250 f/4-5,6 IS albo 70-300mm f/4-5,6 IS – skąd taka różnica w cenie tych dwóch obiektywów (ok. 900 i 1800zł)?
Czy nie będzie mi brakowało czegoś jaśniejszego? Nienawidzę lamp błyskowych!
Czy obiektyw nr2 wystarczy mi do zrobienia zdjęć np. ptakom? Jasność na dużym zoomie nie jest specjalnie imponująca, ale może wystarczająca – nie mam pojęcia jak to jest w praktyce. Może powinnam zainwestować w coś lepszego? A może zamiast Canona kupić Tamrona 70-200 f/2,8 Mogłabym rozszerzyć budżet na ten cel, ale czy ma to sens na początku mojej przygody z fotografią, kiedy dopiero się uczę?
Poradźcie, proszę :smile: