Teraz to juz mikro:p Tylko model musi wyjsc na matryce:mrgreen:
Wersja do druku
Dwa razy, do komory lustra 300D, dostały mi się jakieś małe owady, wielkości <= 1mm. Każdorazowo kończyły swój żywot sprasowane mechanizmem :-)
Aparat polecam oddać do najbliższego serwisu, samodzielne rozkręcanie DSLR nie jest najlepszym pomysłem.
Samsung (na gwarancji) dał mi nowego LCD bo muszka zdechła pod szyba monitora tworzac "martwe piksele"
Lo0lz
Biedne mrówki. :-( Rozumiem Twój smutek. Wlej im wody, może da się je jeszcze uratować. ;-)
Ale dwie?? :D Rozumiem jedna, ale dwie?? Widocznie bylo tam jakies jedzonko :D
Tak sobie siedzę i myślę...jak to możliwe,że coś tam wlazło? Przed oczyma mam obrazek piknikowej atmosfery, ktoś przyniósł pączki, poczęstował fotografującego, ten odłożył ciacho, żeby kartę wyjąć, stąd "osłodził" paluchami dslr'a i niedomknął klapki by bardziej nie ubrudzić i odłożył ją "gdzieś"....
Potem w domku odkrycie...Co w tym dziwnego?
Przepraszam najmocniej jeśli się mylę i wyobraźnia mnie poniosła.
:???: