Misiaque
to o czym piszesz wiem,
ja tylko uważam za bardzo głupie pisanie że: "Amator nie musi tyle walic fotek, bo i po co? nikt mu nie placi za to."
Wersja do druku
Misiaque
to o czym piszesz wiem,
ja tylko uważam za bardzo głupie pisanie że: "Amator nie musi tyle walic fotek, bo i po co? nikt mu nie placi za to."
Moim zdaniem karty. Czemu ? Bo kwestia bezpieczeństwa to priorytet moim zdaniem. Padnie Ci taki Data Bank po zgraniu 90% fot i masz co najmniej ogromnego stresa a być może także zero fot. Redundancja to podstawa ;-)
Chyba jednak sklaniam sie do kart. Ile zajmuje RAW z 5D??
No dobra to zle slowo. Mimo wszystko sens mojego wywodu pozostaje nie zmienny.
No właśnie ja sensu (sorry ;-) ) w nim nie widzę - jedyna różnica pomiędzy trzymaniem danych na kartach a databakiem jest taka że prawdopodobieństwo że padną wszystkie karty (jeżeli jest ich kilka) jest dość małe, pytanie czy nie przypadkiem cały czas większe niż że padnie dysk...
Raczej niewiększe, chyba, że z powodu zużycia... (ale czy to prawdopodobne?). Ja tam bym sie bardziej obawiał o dysk rzucany to tu, to tam, obijany w bagażu...
Dysk łatwiej uszkodzić, kartę łatwiej zgubić. :)