Warto dawać do ekspertyzy. Mi to wygląda jakby coś wyskoczył ze swojego miejsca, może jakaś zębatka. Jest szansa, że naprawa nie będzie kosztowna.
pozdr
Wersja do druku
Jeśli chodzi o trwałość "L"-ki...chmm... Jak dojdę do siebie, to pokażę efekty mojego sobotnego upadku. 17-40 L złamany ! Przy okazji poszła też lampa 430. Trauma fotograficzno-sprzętowa ;) . Śmieję się juz z tego bo co mi pozostało: konstruktywnie załatwić ewentualna naprawę i - lub zakupić coś nowego.
Mi upadł 50 f1/8. Pierścień ustawiania ostrości się wysunał z obudowy jakoś tak krzywo że miał bardzo mały zakres obrotu (blokował się). Po wciśnięciu go na siłę na swoje miejsce AF zaczął wariować. Po zdjęciu obudowy okazało się że poluzowała się malutka miedziana blaszka (koło zębate). Po jej przyklejeniu wszytko działa lepiej niż przed upadkiem ;)
Witam!
A propos takich awarii, mnie z wysokości ok. 150 cm spadła e-Lka
16-35 f/2.8 wprost na granitowy bruk przed jedną z katedr, kiedy w trakcie wymiany obiektywów ktoś mnie zagadał i nie dokładnie umocowałem szkło w korpusie:-( Do tego e-Lka była nowiuteńka, pierwszy raz w akcji. Upadek nieco zamortyzował filtr, tym niemniej pierścień ostrości niemal zablokował się.
Na szczęscie servis na Żytniej + 250 zł sprawiło, że znowu zacząłem się uśmiechać.
Jaki z tego wniosek? ZAWSZE mieć na obiektywie osłonę przeciwsłoneczną :)
Co Wy wiecie o obiektywach i upadkach! Przez rok miałam starą używaną sigmę 70-300, mój pierwszy obiektyw, nie żadne APO tylko zwykłą staruszkę, która miała silnik warczący jak ruski zaporożec. Spadała mi wiele razy na w miarę miękką ziemię, raz sturlała sie po betonowych schodach na wycieraczkę, raz ją zostawiłam przez zapomnienie na deszczu, raz ją - razem z aparatem na statywie - przewróciły biegnące malamuty na ubitą drogę i... nic. Pod koniec coś się stało z wysuwana mordką, bo wysuwa sie owszem, ale wsunąć trzeba ją ręką, na popych. Na jakość wydaje sie to nie mieć wpływu. Ostrość ma świetną do 220 mm, do 300 da się przeżyć no i piękny bokeh - jedyna wada to aberacje w pewnych warunkach... Leży sobie w szufladzie, na pewno jej nie sprzedam :)