Potrenuj kilka lat łucznictow... hihihi ... pomaga :D:DCytat:
Zamieszczone przez Kubaman
Wersja do druku
Potrenuj kilka lat łucznictow... hihihi ... pomaga :D:DCytat:
Zamieszczone przez Kubaman
Artur Lewandowski - a Ty trenowales ? sorry za OT ale jestem szczerze zainteresowany - bo ja trenowalem :)
co prawda dluga lufa robilem nie ptaki ale... wazki:) ale problem jest podobny. Ja poradzilem sobie stosujac mocny statyw (manfrotto 074) i do tego glowice kulowa chyba 267 (nie pamietam teraz oznaczenia) przeznaczona do aparatow srednioformatowych o kuli wielkosci piesci. Po wyregulowaniu na lekki docisk mozna bylo obiektywem manipulowac a jednoczesnie nie telepal sie.Cytat:
Zamieszczone przez Kubaman
tutaj pomocne moga byc statyw nie do fotografi a do filmowania gdzie obrot jest plynny i bez szarpniec a jednoczesnie dobrze trzyma kamere/aparat..
Sie wie :D stare dobre dzieje :DCytat:
Zamieszczone przez Auwo
jezeli masz 50% zdjęć ptaków w locie nie od konca ostrych, to uwazam, ze to jest super wynik (to oznacza, ze 50% masz ostrych!). ja fotografujac 300/f4is i 1dmkII mam jakies 10 % ostrych zdjec ptakow w locie i tez uwazam, że to nieźle (no ale Twoje 50% jest ekstra :)Cytat:
Zamieszczone przez Kubaman
wracając do problemu: pkt 2. z dluga lufa nie jestes w stanie precyzyjnie kontrolowac lotu ptaka; efekt: jak ptica ucieknie z kadru, to AL Serwo ostrzy na tło i "sledzi" tlo (caly czas ruszasz objektywem, wiec procesor "mysli", że tlo sie porusza i usiluje ustawic ostrosc :)
sven, no to mnie podbudowałeś ;-)
jakoś mogę zrozumieć, że 300IS bardziej się kelebie w ręce, bo to większy klamot jest.
Cały czas mnie gryzie co by tu zrobić, żeby aparat właściwie śledził, czyli przechwytywał cel przy przejściu z jednego punktu AF do innego :roll:
P.S> a tak zupełnie serio, to te 50% to nie jest coś, z czego byłbym zadowolony i musze coś z tym zrobić...
Raczej pozostac przy sledzeniu tylko srodkowym (najczulszym) punktem AF a w kadrowanie bawic sie na kompie :roll: .Cytat:
Zamieszczone przez Kubaman
Hmm, ja mam raczej doświadczenia z bardziej przewidywalnymi "celami" (samoloty), ale wydaje mi się że to jest nie do końca tak. Moje 70-200 "trzyma" ostrość w servo nawet jeśli obiekt przez chwilę wyjedzie z pola widzenia AF. To jest takie, jakby, "relaxed" - jeśli aparat widzi, że było ostro i nagle zrobiło się dużo bardziej nieostro, to chwilę poczeka - a nuż wejdzie z powrotem.Cytat:
Zamieszczone przez sven
(trochę mętnie napisałem, bo to w sumie takie mętne jest ;-) jak cała ta magia servo)
Nie wiem jak jest w 20D ...ale u mnie w trzysetce (bez 100% servo :mad:) najlepiej sprawdza sie ustawienie punktow AF na wybor automatyczny. W takim przypadku, gdy ptaszysko ucieknie nam z centralnego punktu natychmiast zostaje przechwycony przez inny punkt. Raczej bardzo rzadko zdarza sie aby AF w takim przypadku probowal ostrzyc mi w kosmos ;)Cytat:
Zamieszczone przez Vitez
W 20D moze to dzialaj jeszcze lepiej, poniewaz punkty rozlozone sa imo zdecydowanie logiczniej :)