W praktyce wygląda tak samo jak na standardowej - sa takie punkty, tak samo się podświetlają tylko dostajesz te dodatkowe linie pomocnicze.
Wersja do druku
Dlatego, że punkty nie są umieszczone na matówce, nie mają z nią związku. Są w tym samym miejscu i wyglądają tak samo niezależnie jaka matówka jest założona.
Ja też używam Ef-D i dziwię się, że nie dają jej jako standard zamiast Ef-A (prawdopodobnie chodzi o zwykłe wyciąganie kasy na akcesoriach dodatkowych, jak to w Canonie). Linie w niczym nie przeszkadzają jeśli nie ma potrzeby ich użycia. Są bardzo subtelne.
Co innego z Ef-S bo używanie tej wiąże się już z pewnymi ograniczeniami i musi być świadomą decyzją.
Wydaje mi się, że główny problem na co dzień to to, że Ef-S jest "ciemniejsza".