Teraz to i ja widzę, nie tylko Vitez. ;) Rozmycie i aberracje chromatyczne.
Kiedyś korzytałem z konwertera tele do lustrzanki, ostry obraz dawał tylko na środku, ale do portretu to nawet pasowało. :)
Wersja do druku
Teraz to i ja widzę, nie tylko Vitez. ;) Rozmycie i aberracje chromatyczne.
Kiedyś korzytałem z konwertera tele do lustrzanki, ostry obraz dawał tylko na środku, ale do portretu to nawet pasowało. :)
Ale ja widzę jeszcze coś. Zwróćcie uwagę na samochód stojący po prawej stronie. Na zdjęciu "wide" zrobionym Raynox'em nie można odczytać numeru rejestracyjnego, a na zdjęciu bez konwertera numer jest bardzo dobrze widoczny. Potwierdza to, to co zauważyłeś Juriko, że każdy konwerter popsuje układ optyczny składający się z konwertera i obiektywu. I to niezależnie od tego, czy stosujemy wąski, czy szeroki kąt.
Niestety, ale wczoraj giełda fotograficzna w Stodole była zamknięta i nie miałem szans znalezienia kogoś z podobnym szkłem. Tak też na razie nie mam żadnych nowych fotek do porównania. Jak tylko coś będę miał, to wrzucę na serwer.
A tak swoją drogą, to chętnie bym usłyszał, co Zuro ma do powiedzenia na temat swojego DCR6600. Też jest tak słaby, jak 7000Pro?
Rzeczywiście te zdjęcia które dałeś nie powalają na kolana... Tak jak napisał Juriko każdy konwerter powoduje spadek jakości zdjęcia (mówię tu o szerokokątnych, bo mój tele robi całkiem przyzwoite fotki bez zniekształceń). DCR6600 też zniekształca rogi zdjęcia, choć chyba nie w takim stopniu jak 7000. Wybrałem, go bo powoduje minimalną dystorsję (1,3% - dane producenta).
Dla porównania załączam fotki:
Bez konwertera, ISO 80, 1/30s, f4
Z konwerterem, ISO 80, 1/30s, f4
Jak widać nie ma spadku jasności zdjęcia, widać zniekształcenia w rogach, jednak moim zdaniem do zaakceptowania (szczególnie jeśli nie oglądamy w 100% powiększeniu).
Bez konwertera, ISO 100, 1/20s, f4
Z konwerterem, ISO 100, 1/25s, f3.5
I jeszcze jedno zdjęcie z dużą ilością szczegółów:
Z konwerterem, ISO 100, 1/20s, f7.1
Również widać zniekształcenia i aberracje chromatyczne. Niestety kupując kompakt trzeba się pogodzić z tym, że nigdy nie otrzymamy zdjęć o jakości porównywalnej z lustrzankami, szczególnie kiedy korzystamy z różnego rodzaju konwerterów. Raynox akurat jest firmą z czołówki i oferuje naprawdę dobrej jakości sprzęt (miałem możliwość robić zdjęcia z jakimś konwerterem "no name", w porównaniu z moim sprzętem tragedia...). A co do tego Full Zoom Compatibility to chwyt reklamowy, bo nie robi się zdjęć z konwerterem wide na maksymalnych ogniskowych (u mnie takie zdjęcia wyglądają podobnie jak te które pokazał ondyne). Mam nadzieję że te fotki pokazują choć trochę możliwości DCR6600. Moim zdaniem nie jest on idealny, ale zdjęcia które robi są dla mnie do zaakceptowania.
Twoje fotografie wyglądają całkiem nieźle nawet w dużym powiększeniu. Fakt, że nie mogę ich obejrzeć w pełnej rozdzielczości oraz to, że nie zamieszczasz zdjęć zrobionych na max telephoto nie pozwala mi dokonać pełnego porównania. W każdym bądź razie zdjęcie zrobione na Times Square wykazuje znaczącą beczkowatość, a nie utratę ostrości.
Ja tymczasem nadal porównuję moje zdjęcia ze zdjęciami zamieszczonymi tutaj http://www.raynox.co.jp/comparison/v..._hd7000pro.htm
Zdjęcia zamieszczone przez producenta mają udowodnić, że konwerter jest "Compatible with fool zoom area" i nie jest to tylko chwyt reklamowy, a rzeczywista prawda. A jak możesz zauważyć fotografie zrobione przez producenta prezentują się bardzo atrakcyjnie.
Mały błąd mi się wkradł. Słowo "fool" powstało wskutek zmieszania "full" i "whole" ;) . Oczywiście miało być, tak jak na stronie Raynoxa "Compatible with whole zoom area".
Zdjęcia są do pobrania tu:
http://rapidshare.com/files/80735010...1_cia.zip.html
Zdjęcie na Times Square ( i wszystkie inne zrobione z konwerterem wide :( ) jest zniekształcone w rogach, widać to na pełnym zbliżeniu. Tym samym potwierdza to moją opinię że jeżeli nie oglądamy pełnych powiększeń lub drukujemy zdjęcia, jakość jest (przynajmniej dla mnie) do zaakceptowania. Na tym zdjęciu widać beczkowatość, ale czy jest ona aż tak znaczna? W każdym razie zauważyłem, że zniekształcenia są większe bądź mniejsze w zależności pod jakim kątem do fotografowanego obiektu trzymamy aparat. Powiększają się one jeżeli fotografujemy np. wysokie budynki i uniesiemy obiektyw lekko pod kątem do góry, tak jak na zdjęciu, ale też nie jest to regułą. Drastyczny spadek jakości (odblaski i aberracje chromatyczne) następuje jeżeli fotografujemy pod słońce, bo z tym modelem nie da się wykorzystać żadnej osłony.
Podtrzymuję również opinię że dla mnie Full Zoom Compatibility to jest chwyt reklamowy, bo po prostu nie widzę potrzeby robienia zdjęć tele z konwerterem szerokokątnym. Taki sam efekt i to bez utraty jakości będziesz miał kiedy zatrzymasz się z zoomem przed końcem skali. Mogę wrzucić jakieś zdjęcia na zoomie do porównania, ale dopiero jutro. Od razu mogę powiedzieć że jakość będzie bez rewelacji.
Zgodnie z obietnicą zamieszczam zdjęcia z konwerterem DCR6600Pro w pozycji tele.
Max wide z konwerterem, ISO 80, 1/125s, f5.6
Max tele z konwerterem, ISO 80, 1/100s, f5.6
Max tele bez konwertera, ISO 80, 1/100s, f5.6
Tutaj zdjęcia w pełnych rozmiarach:
http://rapidshare.com/files/80886430..._cia2.zip.html
Nie ma się co rozpisywać - nawet bez powiększania widać że jakość zdjęcia jest zła. Aparat miał również spore problemy ze złapaniem ostrości.
Ondyne - jak możesz to wrzuć jeszcze jakieś zdjęcie z twoim konwerterem, ale tak żeby na boku zdjęcia był np. jakiś budynek albo coś z niedużą liczbą szczegółów, może jakieś wnętrze. Nie wiem dlaczego te zdjęcia wychodzą ci tak zamazane, w specyfikacji pisze że 7000 ma większą rozdzielczość niż 6600 o jakieś 200 linii, więc teoretycznie zdjęcia powinny być ostrzejsze :confused: . Spróbuj skontaktować się z Raynoxem, może rzeczywiście ten twój egzemplarz jest uszkodzony?
Pozdrawiam
Rzeczywiście specyfikacja mówi o 540 liniach na mm: „This new concept in designing the lens made it possible to achieve an amazing high definition wideangle lens of 540 lines/mm resolution power at center (MTF30%).”
Jaka jest rzeczywistość pokazują kolejne zamieszczone fotografie. Tym razem są to zdjęcia starego flandryjskiego obrazu w złotej ramie. Czy jest to „amazing high definition”?
Przy wykonywaniu tych zdjęć nie korzystałem z filtra Tiffen, a przysłonę ustawiłem na maksa, czyli f/8. Zdecydowanie poprawiło to jakość wykonywanych fotografii. Wszystkie zdjęcia wykonuję przy ISO=100 tak, aby nie wprowadzać zbędnych szumów, które niepotrzebnie mogłyby negatywnie wpłynąć na ocenę konwertera.
Wszystkie fotografie wraz z opisem znajdują się tutaj:
http://www.camera.zabicki.com.pl/htm...000pro.html#A2
Wkrótce dorzucę kilka fotek, na których będzie można zobaczyć różnicę pomiędzy przysłoną f=3,5 a f=8, jak również różnicę jakości związaną ze stosowaniem filtru Tiffen Sky 1A 82mm (poprzednio opisywałem go jako UV).
Poniżej zamieszczam jedną z fotek (w miniaturze).
Zuro, obejrzałem fotki, które zamieściłeś i muszę powiedzieć, że te zrobione na max tele wyglądają lepiej niż te zrobione moim konwerterem. Jest w tym coś dziwnego. Myślę, że zapytanie w tej sprawie prześlę do Raynox’a. Ale być może ten typ tak ma i tak powinno być.
Po obejrzeniu kolejnych fotek, które wrzuciłem na web można zauważyć, że każde dodatkowe szkło psuje jakość. Nawet zwykła szybka stosowana dla ochrony obiektywu ma wpływ na jakość robionych fotek. Widać to wyraźnie na tym przykładzie:
http://camera.zabicki.com.pl/html/ra...0pro.html#A1.1
Inną kwestią jest próba poprawienia jakości wykonywanych zdjęć z zastosowaniem konwertera szerokokątnego. Na podstawie zrobionych testów dochodzę do wniosku, że o ile jest to możliwe należy zwiększać przysłonę do absolutnego dopuszczalnego maksimum. Myślę, że spostrzeżenie to nie dotyczy tylko testowanego przeze mnie HD-7000Pro, ale również wszelkich innych konwerterów. Tu są dostępne fotki pokazujące różnice pomiędzy f/8 i f/3.5.
http://camera.zabicki.com.pl/html/ra...000pro.html#A3
Podsumowując dochodzę do kolejnego wniosku, że stosowanie konwertera to absolutna konieczność. Myślę, że lepiej od razu kupić lustrzankę z podstawowym kitem i z czasem uzupełniać zestaw szkieł niż bawić się w kupowanie kompaktów i bardzo kosztownych konwerterów.
Przy okazji mam prośbę do wszystkich użytkowników konwerterów szerokokątnych o ich opinie na temat posiadanych szkieł.
Czemu od razu tak radykalnie? ;)Cytat:
Myślę, że lepiej od razu kupić lustrzankę z podstawowym kitem i z czasem uzupełniać zestaw szkieł niż bawić się w kupowanie kompaktów i bardzo kosztownych konwerterów.
Wystarczy przyjąć założenie przy kupnie kompakta, że nie ma sensu dokręcanie konwerterów na obiektyw i kupić w miarę potrzeby kompakt z potrzebnym zakresem ogniskowych. Rynek dysponuje już aparatami od 28mm do 500mm w jednym, a jakby poszukać, to może i więcej.
Co do zwiększania przysłony z użyciem konwerterów, to jest to oczywista oczywistość, dobrze, że do tego doszedłeś.
Kiedyś z braku obiektywu długoogniskowego użyłem obiektywu od lornetki, za przysłonę natomiast robił dekielek z dziurką. Jak na te warunki, zdjątka nawet były niezłe , szczególnie że na filmie czarno-białym, więc aberracje chromatyczne mniej dokuczały.