aż mu ślinka na widok sprzętu poleciała :)
Wersja do druku
aż mu ślinka na widok sprzętu poleciała :)
Witam.
A teraz druga porcja zdjęć z Hanią w roli głównej. Podrosła trochę od ostatniego razu. :)
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
Hania powróci. ;)
mym faworytem 33, śliczne oczy jej wyszły :)
...czyli wakacyjna podróż pociągiem retro.
35. Prowadził nas parowóz Ol49-69
36. Nasza maszyna na liczniku miała 10 atmosfer!
37. Nic dziwnego, że pociąg brał z łatwością wszelkie zakręty
38. Wagony trzeciej klasy okazały się nadzwyczaj wygodne
39. Cel wyprawy był oczywisty
40. Maszyny na szynach stały ospale...
41. Taki parowóz to kupa żelastwa
42. A kół toto ma wiele
43. W skansenie stała lokomotywa przy lokomotywie
44. A większość z nich była bardzo stara
45. Taki maszynista to jednak miał kiepską widoczność
46. Każdy miał ciuchcię w swoim rozmiarze
47. Dla ciekawskich ktoś przekroił jedną lokomotywę
48. Był jeden gość zza wschodniej granicy
49. W drogę powrotną nasz parowóz wyruszył tyłem
Pokazywałem już wcześniej te zdjęcia w innym miejscu, niektórzy mogli więc już je widzieć.
Super wycieczka
Ciekawe zdjęcia i dobra reporterka. Będę musiał częściej tu zaglądać ;)
Witam.
Na początku dziękuję za wszystkie wyrazy uznania oraz pozostałe wyrazy. ;)
Szkoda, że tak mało komentarzy, nie wiem, czy zdjęcia się Wam podobają, czy nie. Może nie wywołują żadnych emocji? Oj, to by było niedobrze...
Teraz kolejne wspomnienie z wakacji - Dorszowe Żniwa. Czas - sierpień 2007. Miejsce - Gdynia, Skwer Kościuszki.
50.
51.
52.
53.
54.
55.
56.
cześć! podoba mi się sposób wywołania zdjęć ostatniej serii. najbardziej 52, potem 54 i 55. natomiast 51 nie podoba mi się w ogóle :) - nie ten kadr.
w tym roku też muszę się wybrać na takie żniwa. tego typu imprezy to doskonała okazja, żeby bez krępacji porobić ludziom zdjęcia...
24 ruulez:D ogolnie calosc na tak;)
Ostatnio zauważyłem, że często robię w ten sposób. Żebym tylko w manierę nie wpadł... ;)
Szkoda tylko, że sie kucharze odgrodzili barierką i trzeba było "strzelać" z daleka. Ludzi jeszcze można, ale przygotowywane przez nich potrawy wolałbym sfotografować z bliska, a niektóre były bardzo artystycznie przyozdabiane i warte uwiecznienia. Z drugiej strony rozumiem, że gdyby tłum rzucił się wąchać i smakować, to z konkursowych dań nic by nie zostało. :)
Dziękuję bardzo. :)