Niezle jaja. Przedluzanie ciszy :lol:
Ja mysle, ze jak o 20-tej zobaczyli te wyniki, to dostali lekkiej
sraczki. Nikt tez nie wiedzial jak o nich poinformowac pewnego kota...
Wersja do druku
Niezle jaja. Przedluzanie ciszy :lol:
Ja mysle, ze jak o 20-tej zobaczyli te wyniki, to dostali lekkiej
sraczki. Nikt tez nie wiedzial jak o nich poinformowac pewnego kota...
Aż się bałem Andrew jak tu wpadniesz :mrgreen:
W sensie do tego wątku.
co prawda nie mamy dziurkowanych karteczek do ręcznego zliczania, ale może to jeszcze potrwać.
Zastanawiam się ilu ludzi wystawi świeczki w oknach po ogłoszeniu wyników...
nie no... chyba dobrze bedzie. tu w Hadze do ambasady sznur ludzi czekal, az Holendrzy przychodzili patrzec, jak sie narod zmobilizowal do "obrony Czestochowy" i przywrocenia normalnosci w vaderlandzie :)
ale czekam na pierwsze przecieki. z tym ze, jesli frekwencja w Anglii byla taka jak tutaj, to po wliczeniu tych glosow na liste warszawska, slabo widze Jaroslawa, jego mamusie badz kota w parlamencie :D
Przyznać się! Kto jeszcze był z mamą na wyborach? :lol:
Ja byłem !!! :) ale tylko dlatego, że żona przyszła z innego okręgu wyborczego jest...byla z ojcem i psem...moja siostra przyjechała z Warszawy na wybory do Wałbrzycha :)