sęk w tym, że RAWY ktore zgrywam z 5D są o wiele slabsze (nasycenie kolorów, ogóle wrażenie lepszego zdjęcia) niż jpegi. A osobiście nie odczuwam "lepszości" rawów nad jpgami. Nie wiem, czy to kwestia ustawień, czy tak po prostu ma być?
Wersja do druku
sęk w tym, że RAWY ktore zgrywam z 5D są o wiele slabsze (nasycenie kolorów, ogóle wrażenie lepszego zdjęcia) niż jpegi. A osobiście nie odczuwam "lepszości" rawów nad jpgami. Nie wiem, czy to kwestia ustawień, czy tak po prostu ma być?
Dzieńdobry
Rawa - trzeba wywołać - parafrazując - nie nie ma tak być - raw powinien być co najmniej tak dobry jak *.jpg - zwykle udaje się i jest dużo lepszy - pod każdym względem - coś robisz źle w raw - obróbce.
PS. Możesz mieć gdzieś to co napisałem - luźno - mam przecież na CB tylko kilka postów.
Pozdrawiam
:) wiem, że rawy się*wywołuje, ale bez przesady, nie będę każdego z 3000 zdjęć wywoływał osobno i "dopieszczał" - przyzwyczailem się, że jak ściągam zdjęcia z aparatu to są dobre, a nie, że nad każdym muszę po pół godziny siedzieć w photoshopie, żeby coś sensownego wyciągnąć...
ale chyba te lexary x300 są droższe od extremów III :D
44zl wiecej niz na cyfrowe a to taniej niz Ex IV ;)
Pół godziny (lub dłużej) to może i nad jpgiem trzeba siedzieć, ale dobrze wywołany raw (wcale nie musi to zajmować dużo czasu) w PSie nie wymaga już zbyt wiele.
No ale wszystko zależy od stylu pracy i wymagań.
...Adam szczerze ! to jestem w małym szoku ... nie sądziłem że coś takiego przeczytam w twoim poście .... :( coś takiego mógł by napisać jakiś nowicjusz a nie taki wyjadacz jak TY;) który z taka werwą krytykuje prace innych ...:)
chyba twój młody wiek (czytaj brak doświadczenia) dał się we znaki;)
po pierwsze primo! RAW to absolutnie podstawa !!!
niekorzystanie z dobrodziejstwa i możliwości jakie daje to ZBRODNIA!!! :(
po za tym ograniczając się tylko do jpg zamykasz sobie drogę rozwoju w fotografii cyfrowej :) i niewiele różnisz się od gostka pstrykającego kompaktem ...;)
myślę że powinieneś położyć nacisk na nauczenie się "wywoływania" Rawów co najmniej tak dobrze, jak robi to twoja puszka przy konwersji do Jpg ... bez tego **** a nie fotograf będziesz;)
po drugie : obrabianie w CameraRaw kilkuset zdjęć jednoczenie (łącznie z crop'owaniem ) to nie żaden problem !!! i jestem zaskoczony że tego nie wiesz..;(.
musisz tylko posegregować zrobione zdjęcia, na takie które były robione w podobnych warunkach: światło, temp. barwy św., kompensacja ekspozycji itp itd .... wywołujesz wtedy seriami otwierając w CameraRaw kilkadziesiąt do kilkuset zdjęć, możesz wtedy spokojnie dokonywać wszelkich zmian na wybranych, wszystkich lub poszczególnych zdjęciach nawet bez potrzeby otwierania ich w PS!
następny krok to ImageProcessor i Batch wrzucając np 3000 zdjęć do tych maszynek, możesz automatycznie zmienić ich rozdzielczość, zaaplikować wyostrzanie (np do web lub print ) prze-konwertować ICC profile (sRGB), umieścić woje logo, jednym słowem każdą akcję jaką chcesz... a ty w tym czasie pijesz sobie kawkę lub ucinasz drzemkę...:)
polecam przestudiowanie (dokładne) pierwszych rozdziałów ksiażki Kelby'ego, często pomijanych przez nowicjuszy, którym wydaje sie że pozjadali wszystkie rozumy:)
przy odrobinie wprawy wywołanie, przygotowanie do druku lub do sieci 3000 zdjęć to kwestia trzech godzin ...
Okatvię znasz?
przygotowanie dla niej prof gallery zajęło mi niecałą godzinkę, łącznie z wrzuceniem na serwer...:)
http://adammphoto.com/rockstar/
wracając do tematu kart ...to używałem wszystkich jakie są na rynku i najgorsze zdanie mam o SanDisk ! straciłem 2Gb zdjęć dla klienta :) na
szczęście jestem ubezpieczony:)
po za tym Lexary, Sandiski i inne, to jeden czort obecnie pracuje na Kingston'ach mam 4x 8GB 133X ultimate (na wesele 30GB to podstawa),
używam od roku i nigdy mnie nie zawiodły, zresztą pamięci tej firmy mam nawet w swoim iMac'u...
KingSton miał ostatnio mail-in-rabate ($50 od każdej karty) po promocji wychodziło $70 za kartę 8GB...
pozdrawiam
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
acha jak bys był dalej nie przekonany do robienia w RAW tu mały cytat wykładu kolegi Janusza Body :
"Komputer pokładowy aparatu jest mniejszy, wolniejszy, gorszy od potężnego w porównaniu z nim peceta. No to dlaczego i po co kazać mu przeliczać RAW na JPEG? On musi korzystać z prostszych, mniej efektywnych algorytmów, żeby się wogóle wyrobić. Capture One na szybkim komputerze potrzebuje kilku do kilkunastu sekund na konwersję RAW. Procesor w 20D ma na to mniej niż pół sekundy. Siłą rzeczy wykona tę konwersję gorzej niż dobry RAW konwerter. Współczesne algorytmy interpolacyjne (demozajkujące ? tfu, paskudne słowo) są naprawde bardzo efektywne, ale wymagają ?mocy obliczeniowej?. No i pozwalają osiągnąć fantastyczne rezultaty.
Jeśli po tym ktoś jeszcze zapyta, czy warto robić w RAW-ach, to...
W JPEGach tracimy:
- artefakty na skutek kompresji stratnej,
- kilka bitów informacji o kolorze ? z 10-14bit z kamery mamy zapisane tylko 8 bit,
- konwerter kamery jest prymitywny i przelicza RAWy na JPEGi w uproszczony sposób,
- balans bieli ( WB ) jest wyliczany/mierzony przez kamerę i potem trudno to zmienić,
- korekcje tonalne, wyostrzanie wewnątrz kamery już są wykonane i ponowne ich użycie wiąże się z pogorszeniem jakości."
polecam cały wykład:
http://www.canon-board.info/showthread.php?t=8520
pozdrawiam
Tez mnie lekko zdziwila wypowiedz o jpg. Wydaje sie ze raw to taka "oczywista oczywistosc"...
VanMurder: Genialna strona www (adammphoto.com), robiona manualnie we flashu?
ale żeś się*rozpisał :D Mi by się w życiu nie chciało ;)
Kilka dobrych lat robiłem zdjęcia 300D, którym robienie w RAWACH oznaczało czekanie 2 minut po zrobieniu 4 zdjęć. Dlatego dałem sobie wtedy spokój.
Teraz mam 5D, poszedłem do Gdyni porobić kilka testowych fotek. Zrobiłem całą kartę 2GB, zgrałem to do Aperture i okazało się że jpegi są o niebo lepsze od rawów. Nie wiem, nie doleciała jeszcze do mnie ta książka (wielkie dzięki za pomoc Adam ;)) ale na pewno przeczytam od dechy do dechy ;)
Nie lubię się tylko opierać na radach innych. RAW faktycznie pomaga w późniejszej obróbce, ale dlaczego na starcie jest taki słaby? Może to była kwestia złej pogody... sam nie wiem.
Wracając do kart. Ja właśnie miałem nieszczęśliwą historię z Kingstonami i dlatego od nich odszedłem... A Sandisk mi służył bardzo długo, ale go gdzieś zgubiłem :(
Adam, słabo umiem komentować zdjęcia, sam mam często problem z wyborem dobrego z serii, ale uczę się*od ludzi na plfoto :D
I na koniec porównanie, żeby nie było,*że jestem gołosłowny:
Pierwsze zdjęcie czysty RAW bez poprawek wyeksportowany z Aperture, drugie poprawiony w Aperture:
heh, nie doczytałem
Bardzo Cię lubię, dziękuję za pomoc i cenię, jako fotografa, ale powiedz (napisz) dlaczego w większości wypowiedzi musi być takie podkreślanie czyjejś niższości...Cytat:
chyba twój młody wiek (czytaj brak doświadczenia) dał się we znaki
I porównywanie wieku od doświadczenia mija się*z celem. Niektórzy zaczynają bardzo wcześnie (nie koniecznie ja), a inni dużo później. O ile wiem robisz zdjęcia od 2 lat (nie dam głowy, ale chyba gdzieś się*chwaliłeś ;)).
A wiele osób w twoim wieku ma milion razy większe doświadczenie :)
Nie chcę Cię atakować, rozwijać długiej dyskusji nad wiekiem/doswiadczeniem, chciałem tylko wyrazić swoją opinię i jeżeli Cię urazilem, to bardzo przepraszam.
I na koniec wielkie dzięki, że chciało Ci się*tyle pisać, podziwiam :)