To może powietrze w sprayu? Na matryce tego się nie powinno używać, ale matówce to chyba nie zaszkodzi?
Wersja do druku
To może powietrze w sprayu? Na matryce tego się nie powinno używać, ale matówce to chyba nie zaszkodzi?
na matryce nie wolno, bo powietrze nie jest czyste i ma w sobie jakies drobinki wody czy cuś... myslisz, ze skoro nie wolno dotykac matowki, to mozna za to spryskac jakims badziewiem? ;)
kiedys widzialem w starym numerze FotoKuriera bodajze, zestaw Tetenala do czyszczenia aparatu - maly pistolecik + zestaw naboii bardzo podobnych do tych jakie stosuje sie w syfonach... ponoc dziala niezle a cena byla raczej niewielka (ok. 100zl)
no oczywiscie pozostaje jeszcze pytanie, czy to co jest w tych nabojach, nadaje sie tak naprawde do czyszczenia i nie zawiera smieci tak jak sprezone powietrze w puszkach?
Ufff....... grucha + pedzelek od babuni zalatwily sprawe. Ale chyba m3 powietrza przepuscilem przez gruche ;)
Pozdrawiam i dzieki bardzo za pomoc!!
Mam podobny problem. W wizjerze widze mala czasteczke kurzu ale na zdjeciach jej nie ma wiec albo siedzi na matowce albo gdzies w srodku wizjera. Przedmuchalem cale wnetrze - lustro, matowke, ale nadal tam jest ten maly gnojek. Juz sie przyzwyczailem ze tak chyba zostanie. Przy robieniu zdjec nie przeszkadza na szczescie.
Niestety 10D to nie "jedynka" wiec nie tak latwo cokolwiek tam wyczyscic skoro matowka jest niewymienna...
zapewne wlazlo ci to gdzies w wizjerze.. wiem ze takie rzeczy draznia, ale chyba trzeba nauczyc sie z nimi zyc..
Dla zwolennikow powietrza w spreju...Cytat:
Zamieszczone przez feder
Nigdy przenigdy do aparatu... Wiele razy sie uda i swietnie dziala (prawie), ale ktorys raz sie nie uda jak mnie (wypadki chodza po ludziach) i na przyklad pentamirrora potem trzeba wymienic :mrgreen: Piekne plamy zostaja po tym.
Tak samo pod zadnym pozorem nic mokrego do matowki... Jest porowata od zewnatrz (nie od strony pentamirrora), co powoduje ze piekne zacieki i plamy sie robia... i ni ciula potem to wyczyscic...
Tylko na sucho... dobra grucha albo pedzelek...
ehh juz sie boje co ja zrobie jak mi jakis syf siadzie na matowke albo na matryce :/
Matowka w 300D nie jest tak szczelnie umiejscowiona niestety i jakims sposobem zaliczylem jakis syf od strony pentamirrora. Niewielki, ale nie dalo sie nawet bardzo brutalnie go usunac.Cytat:
Zamieszczone przez djtermoz
Po pewnym czasie da sie z tym zyc... Najgorzej to te pierwsze... Potem to "byle bylo co widac" :twisted:
TUTORIAL...
W 300D matowke wyciaga sie praktycznie ruchem reki w ciagu sekund.
Na gorze za gabka jest taka blaszka z mala dziurka na srodku (wystaje minimalnie... latwo znalezc)... Bierzemy dobra pesete zakonczona na ostro (najlepiej, koszt kilka zlotych albo szukanie w torebce/kosmetyczce/wynalazkach zony/dziewczyny/mamy/siostry/kochanki)... Jeden koniec wkladamy w dziurke tak zeby miec pewny chwyt, drugi wypada od strony lustra wiec lapiemy... Popychamy delikatnie w glab aparatu delikatnie (!) jednoczesnie bardzo delikatnie (!) ciagnac w dol... Zeskoczy z zatrzasku... Odchylamy w strone lustra... Jest tam jeszcze extra blaszka, wiec zapamietac kolejnosc jak bylo powkladane i co ktora strona... Matowke lapiemy owa penseta najbardziej na brzegu jak sie da. Nie srodek, bo porysowac mozna... I nie lapami bo tak to juz napewno bedzie gozej... Rekawiczki gumowe (niepylace) tez polecam.
Wlozenie jest rownie szybkie i proste jak wyjecie... Nie jest to takie delikatne, ale warto uwazac bo lustro blisko a roznych brutali widzialem... Mozna to rownie sprawnie zrobic srobokretem (nie za wielkim) albo czyms innym. Kwestia experymentow.
Zastanawiam sie... Skoro to tak latwo wyjac to czemu nie ma zadnych "third party" lepszych... Jak ktos chce to niech sobie dobierze jakas stara z czegos i docina/szlifuje... Problemem bedzie swiatlomierz, ale zapamietanie ile nam falszuje i da sie uzywac... Bez matowki jestesmy z korekta -2EV (albo i lepiej), nie za wielkim kolkiem w wizjerze, odwrotnym obrazem i "wszystko ostre".
Ostrzegam :!:
Nie problem to wyjac... Problem i schody to sie zaczynaja, bo trzeba po wyjeciu to doprowadzic do czystosci i tak wlozyc zeby potem nie bylo brudne x10 jak przed wyjeciem. Odkurzenie mieszkania, miejsca pracy i wnetrza aparatu zalecane. Zatyczka na body wrecz konieczna. Trzeba w miejscu robienia tego miec naprawde czysto... Kurz siada niesamowicie na matowke... O czyszczeniu powietrza i okolicy odsylam na inne grupy albo google ;D
O lustra (pentamirror) nie ma sie tak bardzo co martwic... Nawet spora plama jest malo widoczna, ale potem siada to na matowke... Najlepiej jakas komora bezkurzowa by sie przydala... Albo znajomosci w fabryce tam gdzie wafelki krzemowe dlubia.
Aha... Nie pisac mi ze to czy tamto jest gozej... Ja tylko mowie jak zrobic... Nie mowie ze bedzie lepiej (to sie trzeba postarac o to). Napewno za to moze byc brudniej w zwyklych domowych warunkach. Myslenie wymagane.
Przyzwyczaisz sie. Albo nauczysz czyscic.Cytat:
Zamieszczone przez MiKo
Bardzo przepraszam za OT
Cytat:
Zamieszczone przez KuchateK
Cytat:
Zamieszczone przez KuchateK
Cytat:
Zamieszczone przez KuchateK
Cytat:
Zamieszczone przez KuchateK
Cytat:
Zamieszczone przez KuchateK
Cytat:
Zamieszczone przez KuchateK
tu sie zgadzam :DCytat:
Zamieszczone przez KuchateK
jasne! Grunt to mieć fantazje...Cytat:
Zamieszczone przez KuchateK
hmmm... tego nie probowalem :shock: :idea:Cytat:
Zamieszczone przez KuchateK
Kuchatek czy Ty aby na pewno o wyjmowaniu matówki piszesz? :mrgreen: