Co do gwarancji sprzętu z USA pamiętam że kiedy brat kupował EOS-a REBEL XT to za 27 USD dokupował gwarancje na Europę, która podobno jest honorowana
Wersja do druku
Co do gwarancji sprzętu z USA pamiętam że kiedy brat kupował EOS-a REBEL XT to za 27 USD dokupował gwarancje na Europę, która podobno jest honorowana
Wcale by mnie to nie zdziwiło. Od dawna wiadomo, że do Polski i byłych demoludów idą odpadki z produkcji i produkty, które nie przeszły kontroli jakości. Wiem, że na pewno jest tak z co najmniej jedną marką samochodów, butów, chemią i sprzętem komputerowym. O samochodach i butach wiem akurat od ludzi, którzy siedzą w tym interesie, a co do reszty to wystarczy sobie porównać np. proszek do prania tej samej marki kupiony w niemczech i w polsce ...
mathom/czytaj uważnie, koledze chodzi o rynek Amerykański (gdzie idą te gorsze) i Europejski (gdzie idą te lepsze).. Gdzie tu masz coś o Polsce?
Wydaje mi się, że można kupić sprzęt z gwarancją "światową" (pewności nie mam). Co do sprzętu z USA to udzielili mi info w sklepie Canona, że ma trochę zmienione oprogramowanie i może być problem z serwisowaniem w Polsce. Podobno wtedy Żytnia wysyła sprzęt do innego serwisu w Europie i trwa to dłużej. Nie ma problemu z obiektywami i lampami.
Generalnie, jakby powiedział mi to ktoś na ulicy to bym się tylko uśmiał. Ale jeżeli mówi to spec z Foto-netu, jednego z najstarszych e-sklepów foto to logika nakazuje choć spróbować mu uwierzyć... ale widać - to taki "chłyt metetindody" :)
Z tymi specami bym nie przesadzał, ostatnio byłem świadkiem, jak jeden z nich nie był w stanie wyjaśnić klientowi co znaczy ND8 przy szarym filtrze ;)
Z tego co wiem, to na swiecie tylko pare miejsc robi szklo optyczne, w Japonii jest to glownie Asashi i jeszcze cos tam.
Reszt firm tylko skreca soczewski i rury. Byc moze Canon ma kilka miejsc skladania obiektywow, ale to ze do USA ida gorsze jest moim zdaniem bzdura.
Czego się nie robi, by uzasadnić cenę :)
Z innej branży - Garmin, którego urządzenia są oczywiście w US sporo tańsze, wymyślił, że wysokie ceny na Europę oraz ograniczenia w zakupie map Europy do amerykańskich urządzeń (kosmiczna cena + zakaz wysyłania do Europy zapisany w umowach ze sprzedawcami) wprowadził na wyraźne życzenie europejskich resellerów :)
Miałem i mam parę rzeczy ze stanów i oprócz nazwy czasami ( 350d vs rebel XT ) niczym się nie róznią. Regulacja AF na Żytniej w 350d trwała tyle samo co w rebel xt więc nie ma się czym podniecać. Jak kupowałem nie było możliwości dokupienia gwarancji na europę. Nigdy nie miałem z niczym problemów jakościowych i w tym wypadku co do jakości sądzę iż na pewno europa zachodnia i usa trzymają ją taką samą. A z Polską to wygląda różnie w róznych produktach , jak producent jest jeden i produkuje na całą europę albo swiat to jest ok , jak ma specjalną fabrykę na polskę lub europę wschodnią może być słabiej. Patrz Sony Bravia lub proszki , kosmetyki , czy nawet orzeszki felix czy milka które są znacznie gorszej jakości niż niemieckie czy francuskie