Zamieszczone przez igor58
Ponoć lepsze są 50-tki (np. Zeissa), ale ja akurat mam 50-tkę Canona, więc ta ogniskowa nie jest mi potrzebna. Można kupować tanie obiektywy radzieckie i testować, testować... w nieskończoność. W sumie cała zabawa jak dla mnie jest bez sensu (wiem, że wielu z Was jest innego zdania), zaś aby osiągnąć rezultaty zbliżone do dzisiejszych obiektywów trzeba by stosować markowe szkła, które kosztują bardzo dużo, często przewyższają cenę np. Sigmy lub Tamrona. I Koło się zamyka... Na pewno jest to dobra zabawa dla wiecznie testujących, i narzekająych. Cóż, czasem łatwiej testować niż fotografować.
Pozdrowienia,