Cytat:
Wiele obiektywów EF Canona jest w stanie przekazywać do body odległość na jaką zostały wyostrzone (lista pod pierwszym z linkow powyzej). To pozwala systemowi E-TTL II brać pod uwagę jak daleko musi dotrzeć światło lampy. Korzystając z tej informacji razem z czułością ISO filmu albo sensora można wyliczyć moc lampy (GN) konieczną od oświetlenia.
Korzystając z odległości ostrzenia aparat jest w stanie obliczyć potrzebną moc błysku. Canon opisuje nowy system jako oświetlenie "płaszczyzny" a nie konkretnego punktu jak to było w poprzedniej wersji.
Fotograf zawsze ustawia ostrość na pewną odległość, co pozwala przypuszczać nawet po przekadrowaniu, że główny obiekt dalej znajduje się w tej samej odległości od aparatu. To nie tylko pomaga ustalić potrzebną moc błysku ale również ustalić prawdopodobną pozycję obiektu fotografowanego na podstawie pomiaru światła odbitego od sceny. Pozwala to również zminimalizować błędy oświetlenia bardzo jasnych lub bardzo ciemnych obiektów. Kobieta w białej sukni znajdująca się w kadrze obok punktu AF, ale w tej samej odległości mogła by być niedoświetlona, ponieważ odbija więcej światła niż gdyby była ubrana w szarą suknię. Jednak E-TTL II oczekuje konkretnej wartości światła odbitego od obiektu w danej odległości, co pozwala rozpoznać obiekt bardziej lub mniej odbijający światło. System oczywiście ma podpowiedź w postaci danych z pomiaru światła zastanego, którego dokonano przed i po przedbłysku, co również jest nowością.
Vitez, weź Ty przeczytaj o czym ja piszę - "reporterka z lampą". Dla ułatwienia Ci dodam, że główną praktyczną przewagą E-TTL II nad E-TTL dla reportera jest możliwość używania błysku bezpośredniego bez żadnych korekcji, co byłoby niemożliwe bez pomiaru odległości.