wlasnie po jednym semetrze w jednej z takich szkol sobie podarowalem.
Drogie, nic nie uczysz. Wszyscy na wszystko leja.
Zapomnij.
Za ten hajs lepiej sobie kupic sprzet...
:|
Wersja do druku
wlasnie po jednym semetrze w jednej z takich szkol sobie podarowalem.
Drogie, nic nie uczysz. Wszyscy na wszystko leja.
Zapomnij.
Za ten hajs lepiej sobie kupic sprzet...
:|
Sorry, że wyciągam stary temat, ale jest on powiązany z moim pytaniem, nie chciałem więc zakładać nowego.
Do rzeczy. Czy są w Warszawie jakieś porządne kursy fotograficzne? Takie, na których na prawdę nauczę sie w pełni wykorzystywać swój aparat. Nie chodzi mi o całodzienne kursy, trwające od 8 do 16, ale o coś takiego na zasadzie szkół językowych: dwa razy w tygodniu po dwie godziny dla przykładu.
Fotki amatorskie też trzeba umieć robić, a samouctwo na bazie doświadczenia własnego i kolegów oraz książek nie zastąpi porządnego wykładu.
http://www.pawelduma.com/edu/kurs_fotografii/index.html
Bylem i bardzo polecam.
Mimo ze juz bylem otrzaskany z ksiazkami to jednak kurs ten odbywalem w czasach jeszcze przedlustrzankowych i byl to wazny argument za zakupem lustrzanki.
Duzo wiedzy praktycznej i otwartosc wykladowcy - pytac mozna o wszystko :>
Kazdy temat okraszony dziesiatkami slajdow czy odbitek (np 9 odbitek brakcetingu - swietnie pokazuje co i jakie partie zdjecia mozna wyciagnac z negatywu w zaleznosci od potrzeby).
widzialem wyklady Pawla przy okazji targow w Lodzi - czy ja wiem... posiedzialem na dwoch i musze powiedziec, ze wystarczy przeczytac serie NG o fotografii i mozna sobie taki kurs darowac... chyba ze ktos czytac nie lubi to polecam kurs ;)
gosc mowi z sensem.. tylko malo odkrywczo ;)
Powiedz mi jako laikowi mało obeznanemu w skrótach czym jest ów NG? Moje podejrzenie to National Geographic ale mogę się mylic.Cytat:
Zamieszczone przez Czacha
Oczywiscie ze National. Chodzi o serie ksiazek o fotografowaniu wydana przez nich. O ile "Ptaki" itp mozna sobie darowac, to jednak te podstawowe zagadnienia opisali bardzo fajnie i obecnie jest to bodaj najlepsza z pozycji dla amatorow ktorzy zaczynaja zabawe z fotografia. Chociaz nie przecze, ze fajniej sie tego slucha na jakims wykladzie, niz czyta... no ale to chyba zupelnie inne koszta ;)
kiedys takich kursow nie bylo - a ludzie potrafili sobie z tym poradzic... mysle ze i teraz mozna se dac rade bez niego, opierajac sie tylko na ksiazkach
Ksiazka OK i zgodze sie ze zawartosc merytoryczna oraz "nic odkrywczego" podobna. Jednak kurs jest o tyle lepszy ze jest bardziej interaktywny niz ksiazka, mozesz podpytac, zadac glupie pytanie o cos czego nie ma w ksiazce, no i zdjec przykladowych na dobrze/zle zrobione zdjecie czy konkretne ustawienie w danych sytuacjach - o wiele wiecej na kursach.
Ja na kurs poszedlem po ksiazce i chociaz wiele z tego co Pawel mowil na kursie juz wiedzialem to i tak bylem zadowolony - z przykladow wlasnie i mozliwosci 'podreczenia' o *******ki, detale oraz... przyniesc wlasne zdjecia i nad nimi sie z Pawlem porozwodzic (zawsze rezerwuje na to troszke czasu po wykladzie) - a tego ci zadna ksiazka nie da.
true, true..
Te kursy się już rozpoczęły (a nawet za chwilę się skończą ;-) ). Nie orientujecie się, czy będzie edycja letnia? Na stronie nic o tym nie ma.Cytat:
Zamieszczone przez Vitez
Raczej jesienna dopiero.Cytat:
Zamieszczone przez Lenin