-
AF w 20D
Witam
Nawiązując do tematu chciałbym spytać jak zinterpretować taką sytuację:
w teście linijki dla obiektywu 100/2 przy przesłonie 2 wyszedł mi minimalny
BF ok. 2mm.Przy przymykaniu przysłony BF rósł i przy 5.6 był ponad 1 cm.
Wyniki są powtarzalne.Czy jest to wada korpusu czy obiektywu a może
jest to normalne i dopuszczalne?
pozdrawiam
-
A moze dlatego, ze sie glebia znienia.. co? ;)
-
głębia oczywiście wzrosła ale punkt największej ostrości
przesunął się ponad 1cm do tyłu w stosunku do tego, na
który celowałem
-
a w jaki sposób wyznaczasz ten punkt?
bo na oko to dość trudne, łatwiej ustalić gdzie zaczyna być nieostro,
a jeżeli przyjąłęś że punkt największej ostrości leży po środku pomiędzy granicami nieostrości to nie dziwne że BF pozornie rośnie,
chyba zapomniałeś że głębia poza punktem największej ostrości jest znacznie większa niż przed tym punktem. Użyj kalkulatora głębi do wyznaczenia punktu największej ostrości i BF ci zniknie.
Zresztą przysłona nie ma tu nic do rzeczy bo ostrzenie i tak odbywa się na otwartym obiektywie.
-
taki rozkład strefy ostrości ma miejsce przy dużych
odległościach od obiektu.Przy 1m jest ona praktycznie
symetryczna względem punktu ostrości.
Sprawdziłem ,że przy tym obiektywie taki błąd jest
w miarę dopuszczalny.Natomiast nurtuje mnie inny
problem.Gdybym kiedyś zafundował sobie dłuższe
szkiełko np. 200mm to czy ten błąd wzrośnie
proporcjonalnie do zmiany ogniskowej bo jeżeli tak
to mógłbym wtedy mieć problemy z wstrzeleniem
się w strefę ostrości.
-
Nie...
To nie tak...
Blad sie zwiekszy, ale proporcjonalnie do GO... Znaczy ze jak na metrze miales na centymetrowej glebi milimetr przesuniete (czyli jakies 10%) to z 10 metrow bedzie to rownierz te 10% GO.