Przy normalnym obchodzeniu się z nim nic się w środku nie telepie.
Jak potrąchnę jakbym drina robił :grin: to faktycznie coś słychać ale to chyba normalne :-D
Wersja do druku
Przy normalnym obchodzeniu się z nim nic się w środku nie telepie.
Jak potrąchnę jakbym drina robił :grin: to faktycznie coś słychać ale to chyba normalne :-D
Grzechotanie niezbyt szczesliwie opisywalo niepokojacy dwiek - chodzi mi odglos, ktory mozna (przynajmniej u mnie) zaobserwowac przekrecajac szklo z poziomu do pionu (przodem do gory) i spowrotem - slychac jakby przytlumione stukniecie wewnatrz, polaczone z wrazeniem, ze cos sie tam lekko przemieszcza. Co Wy na to?
Boss to fotony się obsypują.:-D
One tak mają.
W moim egzemplarzu też nic nie lata i żadnych luzów nie wyczuwam
u mnie też lata jak mam delirium, a jak kręcę zoomem to troche mocniej
Może jestem już głuchy, ale ja nie słyszałem żeby coś latało w moim.
Znajomy pozycyzl tą Lke i z tego co pamietam to czasem cos jakby telepalo, jak kostki lodu w szklance ;)
a tak an poważnie to może złuszczyła sie warstwa UV lub inna od wewnętrznej strony szkła i dlatego grzechocze, może nawet w trybiki sie posypało. najwyraźniej za suche powietrze przetrzymywania obiektywu