Zupełnie niezłośliwie :
to może jakiś zaawansowany kompakt?
Wersja do druku
Zupełnie niezłośliwie :
to może jakiś zaawansowany kompakt?
Miałem sigmę 18-200. Zdecydowanie nie polecam tego jako podstawowy, jedyny obiektyw. Szkoda pieniędzy. Jeśli natomiast masz już przyzwoitą szklarnię i mimo to potrzebujesz takiego wynalazku to proszę bardzo. Jakość optyczna na poziomie kita, nie gorsza.
Oba szkła nadają się na spacerzoomy. Canon w tym zakresie nie ma nic do zaoferowania. Oba na krótkim końcu są nie gorsze niż kit 18-55 i zdecydowanie lepsze niż EF-S 17-85mm, którego szeroki koniec jest już przysłowiowy, choć zaletami są literki IS i USM :)
Wady ww sigm to: głośny i nie za szybki AF, oraz pewne prawdopodobieństwo problemów z ustawianiem ostrości. Dlatego jak się zdecydujesz to kup szkiełko z 2-3 tygodniowym wyprzedzeniem, żebyś zdążył wysłać je do ewentualnej kalibracji. Koszty są zerowe, za kuriera też płaci sigma. Na forach (poza tym, bo tutaj o takich szkłach się milczy, albo miesza z błotem ;-) ludzie piszą że, o dziwo, ta dłuższa jest optycznie nieco lepsza.
Sam mam 18-125 i jako spacerzoom spędza na korpusie więcej czasu, niż pozostałe 8-) I jak się nie ma czasu na żonglerkę, można i ptaka i grzyba i zadymę sfocić :)
Poza tym stara prawda mówi: lepiej żałować czegoś, co się zrobiło, niż czego się nie zrobiło :)
Pomijając oczywiście koszmarną dystorsję na szerokim końcu.
Dzień dobry. Zdaje się, że to mój pierwszy post :)
Toż to masakra jest. Obie Sigmy, 18-125 i 18-200 są pod tym względem zdecydowanie lepsze.
Kupował będę jak tylko dostanę odszkodowanie od panów policjantów. Czyli nie wczesniej niż za miesiąc.
a ja zaproponuję C28-105 3,5-4,5 USM II
szybki i bezbłędny nawet w słabym oświetleniu i nie sądzę by mu jakaś sigma dorównała.
ale musisz dokręcić do 5,6 :-)
Zalezy mi bardzo na szerokim końcu. 28mm to stanowczo za wąsko.
Z testów jakie przeczytałem wynika, że obecnie to Tamron 18-250 jest najlepszym jakościowo kompromisem (jakość/rozpiętość) w klasie tańszych superzoomów. Dlatego gdybym musiał kupić coś aż tak uniwersalnego to postawiłbym na tego Tamrona właśnie.
Inna rzecz, że jak sie projektuje, tak beznadziejnie ambitnie szkło to zwykle znajdzie się w nim nawet taki fragment pełnego zakresu ogniskowych, który jest niemal idealny i im większy pełny zakres tym większy ów fragment. Wg tej zasady 125mm jest pewnie lepsze w tym Tamronie niż na przykład w Sigmie 18-125. Tak jak 300mm jest zwykle lepsze w zoomach, które się kończą na przykład na 400mm niż tych do 300mm. ;-)